 |
a kiedy ona się rozpłakała. ze szczęścia, że go przy sobie ma. nie wiedział co zrobić. przytulał ją. głaskał po włosach. ocierał jej łzy. co chwila mówił coś takiego, że bezwarunkowo musiała się uśmiechnąć. grymas na jej twarzy coraz bardziej go martwił. obiecał, że jak tylko przestanie da jej ulubionego batonika. cokolwiek... żeby tylko nie płakała. i wtedy spoglądając przez łzy w jego oczy. ujrzała to po raz pierwszy. zależało mu na niej. cholernie mu na niej zależało...
|
|
 |
Była ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niej stałem się tym, kim jestem, a trzymanie jej w ramionach wydawało się bardziej naturalne niż bicie serca.
|
|
 |
Właściwie myślę, że bardziej za nią tęsknię niż ją kochałem.
|
|
 |
Chodź, siadaj. Opowiem Ci o takim, który się nie sprawdził...
|
|
 |
Nie trać czasu! Szybko pogódź się z przyjaciółką i powiedz chłopakowi że Go kochasz! Czas tak szybko biegnie.
|
|
 |
przyszłość jest pojęciem względnym . . ♥
|
|
 |
Nienawidzę się. Ostatni raz biorę pigułki przed snem.
|
|
 |
- to dlaczego mówisz , skoro wiesz jaka będzie moja odpowiedz?
|
|
 |
Ale nadal pachniała Tobą.
|
|
 |
'Kup mi wino i pozwól mówić. Zasnę Ci gdzieś między kanapą, a nogą od stołu i będziesz mnie zbierać. Potem trochę po histeryzuję, rozmaże makijaż i będę szczęśliwa, że mogłam pobyć mała dziewczynką bez emocjonalnej huśtawki i koziołkujących nastrojów.''
|
|
|
|