 |
Bo najważniejsze jest to by mieć taką osobę, której możesz powiedzieć wszystko. Nie boisz się o jej reakcję, po prostu mówisz.
|
|
 |
I nieważne, że świat, na którym przyszło Ci żyć,
lepszym wydawał się być, nieważne.
|
|
 |
Jak mamy się męczyć przez całe życie, to lepiej się chwile pomęczyć rozstaniem. Prawda, kochanie? ”
|
|
 |
Chcę już iść, nie pytaj dokąd
Mijają dni bez Ciebie obok
Wiem, jak mam żyć, lecę wysoko
Czuję, że znów staję się sobą
|
|
 |
Błagam Cię, daj mi żyć
Ja chcę już iść
|
|
 |
“ Dlaczego nie można się tak po prostu zakochać. Żeby obie strony tego chciały i były szczęśliwe? Po co te wszystkie podchody? ”
|
|
 |
największa słabość? strach i brak odwagi. kiedyś myślałam, że niewiara w siebie, ale jak wierzyć w siebie, kiedy strach jest większy? to on gra pierwsze skrzypce i paraliżuje uszkodzone już, pozostałości zdrowego życia. strach jest większy, największy. pokonując strach zobaczysz to, czego widzieć Ci nie pozwolił. jest zachłanny, chce mieć wszystko dla siebie, połyka to, co mogłabyś ujrzeć bez niego. nie potrzebujesz go. jeśli raz zobaczy, że się go nie boisz, zniknie, bo jego wielkość jest tylko pozorna.
|
|
 |
“ Dziś patrząc w lustro zrozumiałam, że trzeba jednak nauczyć się dobrze układać włosy i życie. Piękno nie powinno się marnować, te zewnętrzne i te wewnętrzne. ”
|
|
 |
“ Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka miesięcy. ”
|
|
 |
- [...] Powinieneś się się nauczyć robić tak jak ja.
- A co ty robisz?
- Niczego się nie spodziewam. I człowiek nie jest później rozczarowany.
|
|
 |
Cichy szmer nocy, dochodzące z dala od głównej trasy odgłosy pojazdów, odbicie księżyca rozcinające się w lekkich falach jeziora, wino i Ty. Na zmianę podawaliśmy sobie tę butelkę, upijając naprzemiennie po łyku, zamknięci w sobie, z własnymi pytaniami. Zagadnąłeś wtedy, o czym myślę, a ja podsumowałam to krótkim uśmiechem. Dzisiaj Ci powiem - zastanawiałam się nad tym, jak to jest, że w naszym życiu pojawia się jeden, przypadkowy człowiek, siada naprzeciw i majstruje przy naszym sercu, zaprogramowując je na tak silne uczucie do siebie. Od tamtej nocy zaprosiłam do swojego życia wielu informatyków tego pokroju i żaden nie poradził sobie z wirusem, jaki Tobie udało się we mnie przelać.
|
|
 |
Trzeba to poukładać zupełnie od zera. Trzeba usiąść na chwilę, wyhamować i przeanalizować wszystko to, co się dzieje, by nie zabrnęło za daleko. Zacznijmy jednak od tego, by po prostu położyć się spać, trochę otrzeźwieć, odstawić ten gin z tonikiem. Potem będziemy żyć. Na nowo, w innym rytmie, w inaczej popieprzony sposób.
|
|
|
|