 |
Ale, oczywiście, ból przycichał, a wspomnienia bladły. Serce potrzebuje czasu, by
zaakceptować wyroki losu, a gdy się to stanie, najgorsze mamy za sobą.
|
|
 |
Ja wiem ze zawsze jestem tą twardą, silną i opiekuńczą. Ale czasem też potrzebuje troski i zainteresowania. Czasem chciałabym żeby ktoś mnie tak po prostu przytulił, bez powodu
|
|
 |
Każdy z nas ma te dni
Chce tylko palić i pić
Drapać rany do krwi
Bezwiednie krzyczeć i wyć
|
|
 |
Co Cię nie zabije, to Cię wkurwi. No ale w końcu wkurwiona kobieta może więcej.
|
|
 |
Dziś znów sztucznie zmniejszam wielkość źrenic
Bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić
|
|
 |
Jeśli możecie robić to dla przyjemności, będziecie to robić zawsze.
|
|
 |
Nie skreślaj mnie ze spisu pilnych marzeń, nie skreślaj mnie na liście do zachwytu. Nie skreślaj mnie, podkreślaj mnie.
|
|
 |
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.
|
|
 |
Noce zostały stworzone po to,
by mówić rzeczy,
których nie potrafisz powiedzieć następnego dnia.
|
|
 |
Bo tyle siebie znam
Ile z oczu twych wypatrzeć zdołam
Ile zrozumiem szeptu pod stołem
|
|
 |
Czasem mam problem i nikomu nic nie mówię, czasem po prostu nie chcę, lecz częściej nie umiem.
|
|
 |
Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca.
|
|
|
|