 |
Tak bardzo idealna Ty wypełniasz mnie swoją miłością po brzegi.
|
|
 |
Już mnie nie jara, życie w samotności. Mógłbym tu zaraz zacząć szukać miłości. Ale miałem dość ich i chyba skumałem, że to czego szukałem już miałem, amen...
|
|
 |
I chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt. I żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.
|
|
 |
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
 |
Ja i problemy jak jedno ciało. Czasem bywało, że się żyć odechciewało.
|
|
 |
Jebie mnie czym jeździsz, czy palisz z wiadra czy z lufki. Nie zaimponujesz mi, mówiąc ile wypiłeś wódki.
|
|
 |
Teraz zostały te wspomnienia i łzy, trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni...
|
|
 |
Musisz zrozumieć, że spotka Cię kara. Poczekam, aż zatęsknisz, wtedy powiem Ci - spierdalaj, nie mamy o czym gadać! Wiem, że boli...
|
|
 |
Pokaż człowieku, że masz silną wolę. Kiedy upadasz, upadaj z honorem. Pokonaj próg, wróg czeka na pomyłkę. Człowiek od zawsze człowiekowi wilkiem.
|
|
 |
Przepraszam, że nie potrafiłem sprostać Twoim oczekiwaniom, że nie robiłem tak często herbaty, którą uwielbiałaś, że zbyt rzadko zabierałem Cię do kina i na wycieczki, że nie umiałem rozpoznać, kiedy było Ci źle, a kiedy potrzebowałaś po prostu się przytulić. Tak bardzo przepraszam, że byłem ciężarem na Twoim sercu, że przygniotłem je tak bardzo, że dziś nie potrafi pokochać mnie na nowo. Przepraszam. To tylko ja, zwykły szary człowiek, który chciał być dla Ciebie idealny, jednak mu nie wyszło. Miałem dać Ci więcej, przynajmniej to Ci obiecałem, lecz kolejny raz Cię zawiodłem. Przepraszam. Cofam czas wspomnieniami, jednak to nic nie pomaga, to nie wróci zmarnowanych chwil, które przepiłem zamiast tulić Cię w swoich ramionach. Przepraszam. Jutro będzie lepiej...nie sądzę, przecież jeden dzień mnie nie zmieni, przecież jeden dzień nie sprawi, że wróci moja chęć do życia. Bez Ciebie znikam jak śnieg podczas słonecznego dnia. Przepraszam. To tylko ja./mr.lonely
|
|
|
|