 |
Czy Twoje serce nie jest z kamienia? Czy Twoja obojętność zabiła wszystkie uczucia? Roją mi się w głowie pytania na które wciąż szukam odpowiedzi. Ale żadna odpowiedź nie przychodzi, jest tylko cisza odbijająca się pustym echem czterech ścian. Tak naprawdę chcę o wszystkim zapomnieć i nawet beznadziejnie mi to wychodzi, kiedy mam świadomość, że ktoś wyrwał moje serce. Spójrz na swoje ręce, jest na nich krew. To krew naszej miłości, która boli tak samo nas oboje. Spłukujesz wodą ręce, zmywasz naszą miłość, tak jakby nigdy nie miała prawa istnieć. Możesz odetchnąć, bo pozbyłeś się uczuć, możesz teraz głęboko siegnąć w swoje własne serce i powiedzieć, czy nadal można nazwać Cię człowiekiem. Umieram gdzieś powoli, leżąc na parapecie okna mojego pokoju, wpatrując się w głuchy świat. Łzy moczą policzki bo serce płacze. Weź moja duszę i wyczyść ją do czysta. Odłóż na bok swoje brzemię skurwiela i pokaż jak bardzo można kochać./histerycznie
|
|
 |
Wątpię, bo sam nie wiem komu już ufać,
gdy trzy czwarte z was śmiga z moją krwią na butach,
i tu nie chodzi o czysty wpierdol z ulicy,
raczej o zawód wśród ludzi, na których miałem liczyć.
|
|
 |
To nie klęska przegrać jedną z bitew, klęska to przestać walczyć i przegrać całe życie.
|
|
 |
Jesteśmy sami, nawet gdy kochamy i kochają nas i tak prędzej czy później zaczyna przerażać ich ten chaos w nas.
|
|
 |
Jak jesteś sam ze wszystkim, zaczynasz srać na wszystko. Nikomu niepotrzebny, Ty nie podejdź za blisko. Jak pies który był bity, kiedy zobaczy rękę, nawet jeśli chcesz pomóc - lepiej dzwoń po karetkę.
|
|
 |
W jej oczach łzy, w Twoich tylko bezsilność,
bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
Serce nie pęka, problemów z tym nie mam
bo nawet mama mówiła mi, że mam je z kamienia.
|
|
 |
Jak masz problem to rozwiąż go sam, ja to pierdole,
swoje życie mam w dupie, a co dopiero Twoje.
|
|
 |
Jestem zimny jak lód, i twardy jak skała, romantyczny w chuj, brutalny tak jak prawda.
|
|
 |
Tu gdzie miejsce łączy nas, a podejście różni.
|
|
 |
Przeważnie przy Tobie zachowuję się poważnie,
przypadkiem przy Tobie rzucam kurwą nierozważnie,
mój charakter jest wróżbą, w której nic nie jest jasne,
jest szlakiem pełnym barier, traktuj go z dystansem.
|
|
|
|