 |
To taka śmieszna sytuacja. Jestem jak paczuszka ciasteczek, kruszonek z bakaliami na półce w sklepie obok innych, czekoladowych smakołyków. Mam swoją datę ważności, której jednak nie zna nikt - to data mojej śmierci. Stałam bezczynnie w jednym miejscu, utkwiłam w martwym punkcie, aż w końcu kiedyś pojawił się ktoś kto spojrzał na mnie inaczej niż wszyscy mieli to w zwyczaju. Zdjął z półki i wziął w ramiona. Dziś tulimy się, całujemy, szepczemy - jednak to wszystko powoli się gdzieś zatraca w rzeczywistości. Dziś zjada mnie tęsknota, bezradność urwała mi już moje prawe ramię, a ból, dzięki wypowiedzianym słowom pokruszył mi moje serce. Kruszę się i jeśli zostaną ze mnie jedynie okruchy - już nikt nie będzie w stanie mnie uratować. Przepadnę. /happylove
|
|
 |
Lubię takie noce. Drinki, klub i wolność w tańcu.
|
|
 |
kochana!!. Trzeba zapomnieć i kurwa żyć dalej pełną parą i na wysokim biegu. :) :*
|
|
 |
tu gdzie radość to przestępstwo, a szczęście to zbrodnia.
|
|
 |
nie mówię już o tym i myśleć też nie chcę.
|
|
 |
nie wiem czego chcę już sama, i nie wiem czego mi brak dzisiaj.- obce myśli i pusty śmiech.
|
|
 |
Chwilami mam wrażenie, że to zawsze już będzie wracać i uderzać mną o ziemię. To jak walka z wiatrakami. Niby nic już nie ma, a wciąż jednak krzywdzi.- Sprzeczność.
|
|
 |
Szukam odpowiednich słów, żeby wyjaśnić temu człowiekowi, że nie ma już dla mnie powrotu do przeszłości, że nigdy już nie będzie tak jak dawniej. Że bardzo łatwo jest uwierzyć w fikcję, którą się samemu wymyśliło, a wiara ta jest tak mocna, że wypiera z pamięci prawdę, na której została oparta.
|
|
 |
To, jak inni mnie widzą nie ma ze mną żadnego związku.
|
|
 |
Wszyscy chcą czegoś od Ciebie, ale nikt nie pyta: jak się czujesz?
Nawet gdy widać po Tobie ból, rób co trzeba, się uśmiechaj, musisz być cool i chuj.
|
|
 |
Nikt mnie już nie kocha,
Ja też nikogo nie,
Kliniczna równowaga,
Nikt nie stawia pytań,
Nikt nie odpowiada.
|
|
|
|