głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 62938

Śpiewam piosenkę Dżemu  zaczynam postukiwać nogą w drewnianą podłogę  zaczynam dostrzegać talent  który we mnie zaszczepiłaś  podnoszę głowę  wzrok wbity w ziemię kieruję za okno  uśmiecham się do szumiącego drzewa. Nawet nie wiem kiedy zaczynam śmiac się jak opętany  chodzę po pokoju nie tracąc rytmu. piosenka w głowie nagle się zmienia  nie wiem skąd znam słowa  słyszałem ją przecież tylko raz  na ostatnim spotkaniu z Tobą  wirowałaś rozpromieniona unosząc się prawie nad ziemią. Zaczynam robić to samo  jak oszalały kręcę się wokół na środku pokoju. Nagle wchdzi mama  zatroskana  mówi że to nic nie da  że zaraz będzie dobrze. Siada na ziemi  zdaję sobie sprawę z tego że siada koło mnie  siada  a ja unoszę poraz pierwszy od kilku godzin oczy wbite w podłogę. Moja świadomość znowu mnie wychujała. Znowu pokazała mi coś co nie miało miejsca.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 30 kwietnia 2013

Śpiewam piosenkę Dżemu, zaczynam postukiwać nogą w drewnianą podłogę, zaczynam dostrzegać talent, który we mnie zaszczepiłaś, podnoszę głowę, wzrok wbity w ziemię kieruję za okno, uśmiecham się do szumiącego drzewa. Nawet nie wiem kiedy zaczynam śmiac się jak opętany, chodzę po pokoju nie tracąc rytmu. piosenka w głowie nagle się zmienia, nie wiem skąd znam słowa, słyszałem ją przecież tylko raz, na ostatnim spotkaniu z Tobą, wirowałaś rozpromieniona unosząc się prawie nad ziemią. Zaczynam robić to samo, jak oszalały kręcę się wokół na środku pokoju. Nagle wchdzi mama, zatroskana mówi że to nic nie da, że zaraz będzie dobrze. Siada na ziemi, zdaję sobie sprawę z tego że siada koło mnie, siada, a ja unoszę poraz pierwszy od kilku godzin oczy wbite w podłogę. Moja świadomość znowu mnie wychujała. Znowu pokazała mi coś co nie miało miejsca.

Alątęąę.. d teksty nie.bylbym.tu.soba dodał komentarz: Alątęąę..;d do wpisu 30 kwietnia 2013
Nie znajdziesz mnie na Naszej ławce w parku. Nie odwiedzisz mnie w moim mieszkaniu  lecz pocałujesz klamkę. Nie odnajdziesz mnie w żadnej z pracowni lekcyjnych w moim gimnazjum. Nie będę na Ciebie czekała pod Twoim technikum czy na osiedlowym trzepaku. Nie będę chodzić Naszą ulubioną ścieżką  byś przypadkiem wpadł na mnie. Nie będę chodziła na spotkania  w których udział będą brać Twoich znajomi. Wiesz czemu? Po prostu odeszłam.   kinia 96

kinia-96 dodano: 30 kwietnia 2013

Nie znajdziesz mnie na Naszej ławce w parku. Nie odwiedzisz mnie w moim mieszkaniu, lecz pocałujesz klamkę. Nie odnajdziesz mnie w żadnej z pracowni lekcyjnych w moim gimnazjum. Nie będę na Ciebie czekała pod Twoim technikum czy na osiedlowym trzepaku. Nie będę chodzić Naszą ulubioną ścieżką, byś przypadkiem wpadł na mnie. Nie będę chodziła na spotkania, w których udział będą brać Twoich znajomi. Wiesz czemu? Po prostu odeszłam. / kinia-96

Nie szukaj mnie  to nie ma sensu. Nie odnajdziesz mnie  a tym bardziej nie dotrzesz do wnętrza mojego serca. Wiele miesięcy temu powstała tam blokada  do której nikt nie zna szyfru. Ja też nie podam kodu  który pozwoliłby ułatwić wślizgnięcie się do mojego serca. Nie chcę przechodzić po raz kolejny przez ból i cierpienie  na które przez całe życie jestem skazana. Zanim cokolwiek powiesz do mnie o uczuciach  że chcesz  aby coś między nami było musisz mi pokazać  że mogę Ci ufać. Musisz mi udowodnić  że Twoje dłonie to dobre miejsce  w których może zostać złożone moje serce. Muszę wiedzieć wcześniej  że jesteś dobrym kandydatem  aby za jakiś czas nie odczuć rozczarowania  bo wiem  jak wiele to może mnie później kosztować łez i nerwów. A nie o to chodzi  aby całe życie iść pod górkę. Tak  jak każdy zasługuję na szczęście. A ja chcę wiedzieć  że potrafisz kochać do tego stopnia  że nie odejdziesz dopóki śmierć Cię nie zabierze.

remember_ dodano: 30 kwietnia 2013

Nie szukaj mnie, to nie ma sensu. Nie odnajdziesz mnie, a tym bardziej nie dotrzesz do wnętrza mojego serca. Wiele miesięcy temu powstała tam blokada, do której nikt nie zna szyfru. Ja też nie podam kodu, który pozwoliłby ułatwić wślizgnięcie się do mojego serca. Nie chcę przechodzić po raz kolejny przez ból i cierpienie, na które przez całe życie jestem skazana. Zanim cokolwiek powiesz do mnie o uczuciach, że chcesz, aby coś między nami było musisz mi pokazać, że mogę Ci ufać. Musisz mi udowodnić, że Twoje dłonie to dobre miejsce, w których może zostać złożone moje serce. Muszę wiedzieć wcześniej, że jesteś dobrym kandydatem, aby za jakiś czas nie odczuć rozczarowania, bo wiem, jak wiele to może mnie później kosztować łez i nerwów. A nie o to chodzi, aby całe życie iść pod górkę. Tak, jak każdy zasługuję na szczęście. A ja chcę wiedzieć, że potrafisz kochać do tego stopnia, że nie odejdziesz dopóki śmierć Cię nie zabierze.

Nie tęsknie już za Tobą. Staję się powoli obojętna na Twoją nieobecność. Przyzwyczajam się do tego i układam sobie na nowo życie. I wiesz  cieszę się z tego  że nie robisz mi większych problemów z tego względu i jednocześnie pomagasz swoim milczeniem. Mogę dzięki temu ułożyć swoje myśli  pozbierać się po wszystkim co kiedyś było pomiędzy nami i jakoś zacząć żyć  spokojnie  bez łez i nerwów. To nawet nie jest takim złym pomysłem  ponieważ powoli się czegoś uczę. Od nowa startuję i nie cofam się do przeszłości. Powoli przestaję o niej mówić i myśleć. Szczególnie Ciebie już nie wspominam. Nie rusza mnie już nic w sercu  gdy ktoś wypowie Twoje imię bądź usłyszę miejscowość  z której pochodzisz. Mam spokój  którym mogę się właśnie cieszyć i wiesz? Robię to i robić będę. Będę żyć tak  jak chciałam od początku. Bez Ciebie będę szczęśliwa  bo bajka się skończyła.

remember_ dodano: 29 kwietnia 2013

Nie tęsknie już za Tobą. Staję się powoli obojętna na Twoją nieobecność. Przyzwyczajam się do tego i układam sobie na nowo życie. I wiesz, cieszę się z tego, że nie robisz mi większych problemów z tego względu i jednocześnie pomagasz swoim milczeniem. Mogę dzięki temu ułożyć swoje myśli, pozbierać się po wszystkim co kiedyś było pomiędzy nami i jakoś zacząć żyć, spokojnie, bez łez i nerwów. To nawet nie jest takim złym pomysłem, ponieważ powoli się czegoś uczę. Od nowa startuję i nie cofam się do przeszłości. Powoli przestaję o niej mówić i myśleć. Szczególnie Ciebie już nie wspominam. Nie rusza mnie już nic w sercu, gdy ktoś wypowie Twoje imię bądź usłyszę miejscowość, z której pochodzisz. Mam spokój, którym mogę się właśnie cieszyć i wiesz? Robię to i robić będę. Będę żyć tak, jak chciałam od początku. Bez Ciebie będę szczęśliwa, bo bajka się skończyła.

Już nie jesteśmy przyjaciółmi  ani tym bardziej nie możemy zapisać siebie do grona znajomych. Od tej pory staliśmy się dla siebie zupełnie obcymi ludźmi. Nie wiem  czy to zaakceptujesz  czy też nie  ale ja obiecałam sobie  że więcej nie napiszę  ani tym bardziej do Ciebie nie zadzwonię. Jeżeli będzie się działo coś naprawdę złego  przeczekam ten czas i nie ulegnę emocjom  a już tym bardziej wpływom innych osób. Nie będę tą samą dziewczyną  którą znałeś przez tyle lat. Nie będę Ci ulegać  aby być na każde Twoje skinienie palca. Nie chcę tego  rozumiesz? Czuję się nareszcie uwolniona od Ciebie  od naszej wspólnej przeszłości i uczuć  które nas łączyły. Bynajmniej wówczas tak sądziłam  że coś nas jeszcze łączy  ale teraz? Nie mam żadnych wątpliwości  że los nie chce  abyśmy łączyli nasze dwa  jakże różne światy. Nie pasujemy do siebie i to było widać od początku. Każde z nas jednak miało inny charakter  a my uwielbialiśmy walkę. Lecz uzależnienie dziś przegrało  przykro mi.

remember_ dodano: 29 kwietnia 2013

Już nie jesteśmy przyjaciółmi, ani tym bardziej nie możemy zapisać siebie do grona znajomych. Od tej pory staliśmy się dla siebie zupełnie obcymi ludźmi. Nie wiem, czy to zaakceptujesz, czy też nie, ale ja obiecałam sobie, że więcej nie napiszę, ani tym bardziej do Ciebie nie zadzwonię. Jeżeli będzie się działo coś naprawdę złego, przeczekam ten czas i nie ulegnę emocjom, a już tym bardziej wpływom innych osób. Nie będę tą samą dziewczyną, którą znałeś przez tyle lat. Nie będę Ci ulegać, aby być na każde Twoje skinienie palca. Nie chcę tego, rozumiesz? Czuję się nareszcie uwolniona od Ciebie, od naszej wspólnej przeszłości i uczuć, które nas łączyły. Bynajmniej wówczas tak sądziłam, że coś nas jeszcze łączy, ale teraz? Nie mam żadnych wątpliwości, że los nie chce, abyśmy łączyli nasze dwa, jakże różne światy. Nie pasujemy do siebie i to było widać od początku. Każde z nas jednak miało inny charakter, a my uwielbialiśmy walkę. Lecz uzależnienie dziś przegrało, przykro mi.

Nie chcę już o Ciebie walczyć. Nie chcę toczyć kolejnej walki z losem o coś co naprawdę nie ma sensu. Zrozumiałam to wczoraj. Wiem  że późno  ale podobno lepiej późno niż wcale  prawda? Lepiej będzie jeżeli każde z nas pójdzie własną ścieżką  odsuniemy się od siebie i za jakiś czas zapomnimy o wzajemnym istnieniu. Ty zapomnisz o tym  gdzie mieszkam  jak mam na imię  i jak się nazywam i ja zrobię to samo z Tobą. Zamknę definitywnie kolejny rozdział w życiu  który wiecznie oparty jest na kłamstwach i wystartuję od nowa. Zbuduję własne życie bez zabawy w miłość  czy jakiekolwiek inne uczucia. A jeżeli ktoś będzie chciał się do mnie zbliżyć  aby spróbować być moim przyjacielem  czy przyjaciółką  to zrozumie  że nie tak łatwo jest dotrzeć do mojego serca i wnętrza. Nie będę taka  jak byłam. Nie dostanie już każdy ode mnie szansy na wejście do mojego prywatnego świata. Może i to dziś dla Ciebie jest śmieszne i Cię bawi  ale ja zrozumiałam  ile straciłam prawdziwych życiowych wartości.

remember_ dodano: 29 kwietnia 2013

Nie chcę już o Ciebie walczyć. Nie chcę toczyć kolejnej walki z losem o coś co naprawdę nie ma sensu. Zrozumiałam to wczoraj. Wiem, że późno, ale podobno lepiej późno niż wcale, prawda? Lepiej będzie jeżeli każde z nas pójdzie własną ścieżką, odsuniemy się od siebie i za jakiś czas zapomnimy o wzajemnym istnieniu. Ty zapomnisz o tym, gdzie mieszkam, jak mam na imię, i jak się nazywam i ja zrobię to samo z Tobą. Zamknę definitywnie kolejny rozdział w życiu, który wiecznie oparty jest na kłamstwach i wystartuję od nowa. Zbuduję własne życie bez zabawy w miłość, czy jakiekolwiek inne uczucia. A jeżeli ktoś będzie chciał się do mnie zbliżyć, aby spróbować być moim przyjacielem, czy przyjaciółką, to zrozumie, że nie tak łatwo jest dotrzeć do mojego serca i wnętrza. Nie będę taka, jak byłam. Nie dostanie już każdy ode mnie szansy na wejście do mojego prywatnego świata. Może i to dziś dla Ciebie jest śmieszne i Cię bawi, ale ja zrozumiałam, ile straciłam prawdziwych życiowych wartości.

 2  Któregoś razu odstawiłeś mnie na półkę  jak lalkę  która Ci się znudziła i zabawa z nią. Potraktowałeś jak książkę  którą raz przeczytałeś i znając już zakończenie  nie chciałeś sięgać po nią po raz kolejny. Wyrzuciłeś ze swojego życia jak peta  po wcześniejszym zgaszeniu go. Oddałeś jak pożyczony banknot  ale osoba  która Cię na mnie nakierowała  już nie interesowała się moim losem. Po prostu zostawiłeś. Nagle. Nie słysząc mojego płaczu i pękającego serca. A to wszystko dlatego  że zaślepiła mnie głupia  niedorosła miłość do niewłaściwego człowieka Ciebie.   kinia 96

kinia-96 dodano: 29 kwietnia 2013

[2] Któregoś razu odstawiłeś mnie na półkę, jak lalkę, która Ci się znudziła i zabawa z nią. Potraktowałeś jak książkę, którą raz przeczytałeś i znając już zakończenie, nie chciałeś sięgać po nią po raz kolejny. Wyrzuciłeś ze swojego życia jak peta, po wcześniejszym zgaszeniu go. Oddałeś jak pożyczony banknot, ale osoba, która Cię na mnie nakierowała, już nie interesowała się moim losem. Po prostu zostawiłeś. Nagle. Nie słysząc mojego płaczu i pękającego serca. A to wszystko dlatego, że zaślepiła mnie głupia, niedorosła miłość do niewłaściwego człowieka-Ciebie. / kinia-96

 1  Ciężko jest dopuścić do siebie myśl  że byłam się na tyle zdesperowaną dziewczyną by dać bilet wstępu do mojego życia pierwszemu napotkanemu chłopakowi  którym miał niby wyciągnąć mnie z depresji i pokazać  jaki świat może być piękny. Tak było. Z dnia na dzień wracały chęci  a poranek nie był już początkiem koszmaru. Nie uciekałam od razu po szkole do domu  by trzasnąć drzwiami i schować się pod kołdrę  zostawałam ze znajomymi na boisku i spędzałam z nimi coraz więcej czasu. Mijały tygodnie  a moje serce zaczęło bić w innym rytmie. Poczułam coś tak niezwykłego pierwszy raz w życiu. I wreszcie po jakimś czasie mój sen się spełnił  Twoje serce zabiło w rytmie mojego. Jednak nic nie trwa wiecznie. Przyszyłeś do mojego ciała niewidzialne nici i potraktowałeś mnie jak marionetkę. Decydowałeś o każdym najmniejszym kroku postawionym przeze mnie. Najczęściej podporządkowywałeś moje plany pod swoje  a ja głupia wierzyłam  że potrzebujesz mnie i mojego wsparcia.   kinia 96

kinia-96 dodano: 29 kwietnia 2013

[1] Ciężko jest dopuścić do siebie myśl, że byłam się na tyle zdesperowaną dziewczyną by dać bilet wstępu do mojego życia pierwszemu napotkanemu chłopakowi, którym miał niby wyciągnąć mnie z depresji i pokazać, jaki świat może być piękny. Tak było. Z dnia na dzień wracały chęci, a poranek nie był już początkiem koszmaru. Nie uciekałam od razu po szkole do domu, by trzasnąć drzwiami i schować się pod kołdrę, zostawałam ze znajomymi na boisku i spędzałam z nimi coraz więcej czasu. Mijały tygodnie, a moje serce zaczęło bić w innym rytmie. Poczułam coś tak niezwykłego pierwszy raz w życiu. I wreszcie po jakimś czasie mój sen się spełnił, Twoje serce zabiło w rytmie mojego. Jednak nic nie trwa wiecznie. Przyszyłeś do mojego ciała niewidzialne nici i potraktowałeś mnie jak marionetkę. Decydowałeś o każdym najmniejszym kroku postawionym przeze mnie. Najczęściej podporządkowywałeś moje plany pod swoje, a ja głupia wierzyłam, że potrzebujesz mnie i mojego wsparcia. / kinia-96

Nie wiem kim jestem. Nie znam siebie. Nie znam swojego pochodzenia  genów. Nie wiem czy naprawdę jestem tym kimś za kogo każdy mnie uważa. Często mam w głowie masę myśli  które nie pozwalają mi racjonalnie o tym wszystkim myśleć. Pojawiają się różne pytania  na które lubię szukać odpowiedzi. Szczególnie na nieznane mi pytania  które uwielbiają męczyć moją duszę. Wiele razy stawiam przed sobą różne tezy  do których wyszukuję potwierdzenia w dawnych dokumentach. Przeszłość jest zamazana  nic nie jestem w stanie z niej wyczytać. Widzę jedynie teraźniejszość i siebie. Widzę to co mam wokół. Nie jestem w stanie dotrzeć do tego co jest moją tajemnicą. Czuję niedosyt istnienia  bo wiem  że muszę poznać swoje prawdziwe oblicze i korzenie.Może to będzie miało duży wpływ na mnie  rozwieje wszelkie moje wątpliwości  które stawiam na swojej drodze. Inaczej to się źle skończy. Nie tylko dla mnie  ale też i dla innych  ponieważ zdaję sobie sprawę  jak bardzo jestem w stanie zranić inne osoby.

remember_ dodano: 29 kwietnia 2013

Nie wiem kim jestem. Nie znam siebie. Nie znam swojego pochodzenia, genów. Nie wiem czy naprawdę jestem tym kimś za kogo każdy mnie uważa. Często mam w głowie masę myśli, które nie pozwalają mi racjonalnie o tym wszystkim myśleć. Pojawiają się różne pytania, na które lubię szukać odpowiedzi. Szczególnie na nieznane mi pytania, które uwielbiają męczyć moją duszę. Wiele razy stawiam przed sobą różne tezy, do których wyszukuję potwierdzenia w dawnych dokumentach. Przeszłość jest zamazana, nic nie jestem w stanie z niej wyczytać. Widzę jedynie teraźniejszość i siebie. Widzę to co mam wokół. Nie jestem w stanie dotrzeć do tego co jest moją tajemnicą. Czuję niedosyt istnienia, bo wiem, że muszę poznać swoje prawdziwe oblicze i korzenie.Może to będzie miało duży wpływ na mnie, rozwieje wszelkie moje wątpliwości, które stawiam na swojej drodze. Inaczej to się źle skończy. Nie tylko dla mnie, ale też i dla innych, ponieważ zdaję sobie sprawę, jak bardzo jestem w stanie zranić inne osoby.

Muzyka na full  słuchawki na uszach  klawiatura przede mną  a w głowie masa myśli  za którymi nie nadążam. Mam chęć wyżyć się na klawiaturze  pisać bez ograniczeń  ale ciężko dobiera się słowa  kiedy jedna myśl przerasta drugą. Cisza nie pomaga  hałas jedynie odrobinę uspokaja chociaż gdybym mogła to pod głosiłabym to wszystko o wiele bardziej  aby ogłuchnąć chociaż na chwilę. Może wtedy pozbyłabym się pewnych emocji  odczułabym jakiś... spokój? Jednak i tak się tego zrobić nie da. To zniszczy jedynie wszystko bardziej. Ktoś pewnie powiedziałby  że mogę płakać skoro nie radzę sobie właśnie z tym stresem  ale po co miałabym ukazywać swoje chwile słabości  których zapewne niedługo się pozbędę? Przyjdzie wieczór  noc..To co mam w głowie ucichnie. Przeniesie się wszystko na sen. Możliwe  że wtedy uporządkuje się wspomnienia  uczucia  emocje  a jeżeli nie zacznę po raz kolejny oszukiwać samą siebie i grać przed sobą i ludźmi tak  aby stać się perfekcjonistką w tym co robię.

remember_ dodano: 29 kwietnia 2013

Muzyka na full, słuchawki na uszach, klawiatura przede mną, a w głowie masa myśli, za którymi nie nadążam. Mam chęć wyżyć się na klawiaturze, pisać bez ograniczeń, ale ciężko dobiera się słowa, kiedy jedna myśl przerasta drugą. Cisza nie pomaga, hałas jedynie odrobinę uspokaja chociaż gdybym mogła to pod głosiłabym to wszystko o wiele bardziej, aby ogłuchnąć chociaż na chwilę. Może wtedy pozbyłabym się pewnych emocji, odczułabym jakiś... spokój? Jednak i tak się tego zrobić nie da. To zniszczy jedynie wszystko bardziej. Ktoś pewnie powiedziałby, że mogę płakać skoro nie radzę sobie właśnie z tym stresem, ale po co miałabym ukazywać swoje chwile słabości, których zapewne niedługo się pozbędę? Przyjdzie wieczór, noc..To co mam w głowie ucichnie. Przeniesie się wszystko na sen. Możliwe, że wtedy uporządkuje się wspomnienia, uczucia, emocje, a jeżeli nie zacznę po raz kolejny oszukiwać samą siebie i grać przed sobą i ludźmi tak, aby stać się perfekcjonistką w tym co robię.

Masz w piersiach zaszczute zwierzę  masz własną łapę w sidłach  ociekasz krwią  potem  śliną  jękiem. Kurwa  wstyd. Wstyd tak ociekać. Masz dłonie na głowie   masz głowę w dłoniach   masz twarz w dłoniach   siebie trzymasz w garści.  Masz siebie jedną garść.  Przynajmniej poczucie humoru zostało w nienaruszonym stanie i wiesz  że tylko tyle możesz siebie mieć. Dwie pełne dłonie. — Ochocki  Vithren   Kwaśne słodycze

niecalkiemludzka dodano: 29 kwietnia 2013

Masz w piersiach zaszczute zwierzę, masz własną łapę w sidłach, ociekasz krwią, potem, śliną, jękiem. Kurwa, wstyd. Wstyd tak ociekać. Masz dłonie na głowie - masz głowę w dłoniach - masz twarz w dłoniach - siebie trzymasz w garści. Masz siebie jedną garść. Przynajmniej poczucie humoru zostało w nienaruszonym stanie i wiesz, że tylko tyle możesz siebie mieć. Dwie pełne dłonie. — Ochocki, Vithren, "Kwaśne słodycze"

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć