 |
Jak mogłem wszystko spierdolić i zejść na złą drogę? Romantyk i kłamca, alkoholik i ćpun.
|
|
 |
Wódka była tej nocy jak tlen. Znowu można było oddychać.
|
|
 |
Żaden z ciebie skurwiel ajj, tylko mały, słaby chuj bez jaj.
|
|
 |
Słodki jesteś kotku, ale mnie to już nie jara.
|
|
 |
Daj spokój. To przecież miliony nic nieznaczących słów.
|
|
 |
Każdy z nich musi wciąż płacić czymś za młodość.
|
|
 |
Codziennie wstaję rano przybić piątkę kumplom, by załatwić sprawy zanim znowu zwątpię w jutro. Zanim alkohol honor nasz splami jak sukno. Oni spłoną, ja zaleję świat łzami i wódką.
|
|
 |
Wiem, że dziś nie pierwszy raz siedzimy do późna, nie mówiąc nic i rozumiem, że Ciebie to wkurwia.
|
|
 |
Jeśli pękniesz, przysięgam, znajdę Cię nawet w piekle.
|
|
 |
Przecież wódka nie może zbliżać nas do światła.
|
|
 |
'Za pięć lat zostanę sam, bez kumpli, bez ratunkowej furtki. Bez Uli, choć mówienie o niej ciągle to truizm.'
|
|
 |
Autorytet poległ, upadli idole, gdzieś przy wódce, za stołem.
|
|
|
|