 |
` być może dajesz z siebie tyle, ile sam byś chciał, może oczekujesz więcej, niż sam jesteś wart, może świat nie jest dziś już taki sam... `
|
|
 |
|
Może nowy rok przyniesie nam więcej powodów do radości? // pannikt
|
|
 |
2. wiesz jak bardzo chciałam przycisnąć Cię do siebie ? Jak musiałam ze sobą walczyć. Jak bardzo bolało mnie kiedy musiałam mówić Ci abyś mnie nie dotykał choć tak bardzo tego pragnęłam .. A to jak mówisz, ze po szkole wyjeżdżasz bo nic Cię tu nie trzyma.. Tak bardzo mam wtedy ochotę powiedzieć Ci " A ja ! " " Kurwa czy Ty na prawdę nie widzisz jak bardzo Cię kocham? " " Czy nie widzisz, że umrę z tęsknoty za Tobą ..? " Nie dam rady bez niego ...
|
|
 |
1.Znów spotkaliśmy się tak "po przyjacielsku" w paczce znajomych. Wymiana spojrzeń, Ukucie w sercu. Ból. Radość, że znów moje oczy mogły Cię ujrzeć.I znów miałam ochotę rozpłakać się jak małe dziecko. Postanowiłam jednak, że będę silna, że będę twarda, że dziś się nie złamię. Ciepło twojego ciała, które czułam tak blisko mieszało mi zmysły. Każde Twoje dotknięcie mnie, przesunięcie twoich palców po mojej skórze paliło. Widziałam jak próbowałeś mnie rozbawić.Psociłeś się a ja musiałam udawać niewzruszoną choć tak bardzo tego pragnęłam. Każde twoje spojrzenie na mnie było zupełnie odrealnione. Nie patrzyłeś tak na nikogo. tylko na mnie. Ten wzrok przeznaczony jest tylko dla mojej osoby. Wiem to. Widzę. Kiedy pisząc sms-y chciałam abyś był zazdrosny wiem, ze w pewnym sensie cel został osiągnięty. Twoje żarty o tym, że się zakochałam i słowa typu " co ta miłość robi z ludźmi.." . Widziałam, że nie było Ci to obojętne. Przepychanki, obejmowanie mnie niby dla zabawy ..
|
|
 |
Gdybym tylko wiedziała, że to był ostatni raz, kiedy Cię widzę powiedziałabym Ci jak bardzo ważny jesteś dla mnie i jak wiele mi dajesz radości, a moje problemy nie są aż tak wielkie, bo mam Ciebie i wszystko wydaje się łatwiejsze. I obiecałabym, że nigdy więcej nie sprowokuje kłótni, a jeśli jakakolwiek się pojawi, to od razu postaram się ją załagodzić. I wziełabym Twoją rękę w moją i nigdy już nie puściła. I gdybym wiedziała, że to nasz ostatni pocałunek, to całowalibyśmy się do teraz. / believe.me
|
|
 |
Chciałbym mieć ją przy sobie. Słyszeć cichy szmer wydychanego przez nią powietrza, napawać się kojącą melodią stuku jej serca. Brakuje mi tego choć wydawać by się mogło, że jestem silny i nie przywiązuję się do tak drobnych rzeczy. Co dzień goszczący uśmiech na mych ustach stanowi tylko przykrywkę dla prawdziwych emocji, wywołujących burzę w moim wnętrzu. Pioruny grasują w każdym zakamarku, niszcząc wszystko na swojej drodze. Jednak mimo to, toczę tą walkę, bo wiem, że warto. Wiem, że na końcu tej makabrycznej katorgi czeka ona. Wiem, że odnajdę ukojenie w jej ramionach./samotny_szept
|
|
 |
|
Nie chcę Cię już więcej tracić.
|
|
 |
Wróć do mnie, gdy noc przykryje mnie płaszczem gwiazd. Uśmiechem daj nadzieję, że jeszcze odnajdziemy to, co kiedyś połączyło nas na zawsze. Dotknij mego serca ciepłym słowem i gestem, które wywołują dreszcze tkanek mojego ciała. Zamknij mnie w swoich dłoniach i trzymaj by mieć mnie przy sobie w najciemniejszych zakamarkach życia. Bądź dzis. Jutro. Na zawsze. Nie mów, że nas już nie ma, przecież to nie prawda. Jesteśmy wciaż, tylko proszę uwierz w to i wróć./mr.lonely
|
|
 |
Masz wszystko, kochających rodziców, cudownego brata, rodzinę, która Cie wspiera i pomaga. Twoje marzenia się spełniają, wyjechałaś do wymarzonego miasta na studia, które sprawiają Ci przyjemność i z którymi świetnie sobie radzisz. Masz nowych przyjaciół, którzy są niesamowici. czujesz, że dopiero teraz zaczynasz naprawdę żyć. Poznajesz nowych ludzi, nowych chłopaków, imprezujesz. Cieszysz się chwilą i korzystasz z życia. Ludzie Cię lubią. Ty sama kochasz swoje nowy życie, a jednak czegoś Ci w nim brakuje. Mimo upływu czasu nadal za nim tęsknisz, nadal go kochasz, a żaden nowo poznany dotąd chłopak, nie jest w stanie Ci go zastąpić. Brakuje Ci jego, jego cholernej obecności. I to Cię właśnie niszczy. Nie możesz żyć przeszłością, musisz zaakceptować życie takie jakie jest ;)
|
|
 |
Ja chce o Nim zapomnieć. Boli . Boli mnie jego nieobecność ale jeszcze bardziej boli jego bliskość kiedy nie mogę posunąć się dalej, kiedy nie mogę Go pocałować choć tak bardzo chce... kiedy mnie przytula czy daje buziaka w policzek a ja nie mogę powiedzieć mu ze kocham Go nad życie i nie mogę wtulić się w jego ramiona jeszcze bardziej. Wiesz jak to cholernie boli? Wiesz jaki to ból? Jaka niemoc.. jak wtedy muszę walczyć sama ze sobą... jak moje serce rozrywa się wtedy na kawałki... Jestem pieprzoną egoistką. Dlatego chce zapomnieć.. Nie powiem mu, że chce przestać Go widywać, że nie chcę już czytać jego wiadomości, że nie chcę już aby cokolwiek nas łączyło bo pęknie mi serce... bo boje się ze sobie nie poradzę... i że to będzie najgorsza decyzja w moim życiu.
|
|
 |
Znowu to samo. Ja znów obiecałam sobie, że nie będę do tego wszystkiego już wracać, że jestem teraz zbyt silna aby pozwolić sobie na życie wspomnieniami i jednak kolejny raz nie dałam rady. Przyszedł wieczór, a we mnie znowu coś pękło i znowu zatęskniłam za Twoją obecnością. To jest tak bardzo trudne, bo są chwile kiedy mam wrażenie, że uczucie wyparowało, a później wszystko wokół mnie uświadamia mi, że jednak to nie jest prawda. Oszukuję samą sobie, a później przez to potykam się tworząc nowe rany na swojej duszy. Już sama nie wiem czy jestem skazana na tą miłość do końca życia czy może jednak odpuścisz, dlatego proszę Cię pozwól mi żyć w spokoju. Ja nie mam siły spędzać kolejnych miesiąców na zastanawianiu się czy gdzieś tam w Twoim nowym życiu ciągle jest jeszcze miejsce dla mnie. To mnie wykańcza, coraz bardziej wykańcza. / napisana
|
|
|
|