 |
|
Trzecią godzinę siedzi na parapecie w swoim pokoju, w uszach na słuchawki, z których wydobywają się nuty, które jej tylko przypominają o zeszłorocznej świetnej zabawie z Krystianem. Płakać jej się z tego powodu chce, że to im nie wyszło. Wspomnienia wzięły górę, kiedy napisał dziś od niej wiadomość na gadu. Ma dość już wszystkiego. Musi gdzieś wyjechać by się odciąć od tych wszystkich ludzi! Ugh... :/
|
|
 |
|
Piątkowy wieczór spędzi sama. Bez Niego, przyjaciół, dobrej zabawy. Tak po prostu. Już nawet zastanawia się, jak przerwać ten związek. Nie ogarnia już niczego. Tak po prostu. :/
|
|
 |
|
Kiedyś obiecał że nie da nikomu jej skrzywdzić .. a teraz patrzy jak ona cierpi i napawa się jej bólem. / bardzo.popierdolona
|
|
 |
|
Wzięła z sobą kilka potrzebnych jej rzeczy, wodę w butelce i ukochany rower jej mamy. Ma gdzieś czy ktoś z jej domowników będzie się o nią martwić. Wyjeżdża na całonocną jazdę po mieście wyłączając przy tym swoje dwa telefony.
|
|
 |
|
Nienawidzę swojego osiedla. Kurwa, no po prostu go nienawidzę. Nie ma tu nawet z kim pogadać, napić się wieczorem piwa, pogadać. Z każdą 'przyjaciółką' z dzieciństwa nasza gadka kończy się tylko na 'cześć', kolesie to frajerzy, a reszta to za starzy. Nawet były chłopak Krystian, który mieszka 3 ulice dalej nie ma czasu na nic, bo do późna pracuje. Obecny Damian nie wbije do mnie, bo zajęty. Nosz kurwa, zaraz mnie coś trafi. :/
|
|
 |
|
Bo ja - jak to ja - zawsze muszę coś rozpieprzyć.
|
|
 |
|
Tiaaa... Rodzice zawsze mi wpajają, że zawsze mogę na nich liczyć. Tylko jak naprawdę potrzebuję ich pomocy to nagle mi gdzieś na pół wieczoru przepadają, a ja jak zwykle muszę radzić sobie sama. Fajnieee ... :(
|
|
 |
|
- widzimy się dzisiaj ?
- nie .
- dlaczego ?
- bo tak .
- ej , czemu ciągle uciekasz przede mną .
- bo jak tak dalej pójdzie to spotkamy się , ale w wariatkowie . | wychwycone .
|
|
|
|