 |
i teraz nie wiem, co było prawdziwe.
|
|
 |
jakie to głupie, gdy mówimy, że się znamy, a jakie prawdziwe, że nic poza tym nie mamy.
|
|
 |
wokół tylko cisza i moje wątpliwości,
czy na prawdę już przywykłem do jebanej samotności. [B.R.O.]
|
|
 |
Niektórzy obchodzą wspólnie urodziny, imieniny i rocznice. Ja z moim aniołkiem mam święto pierwszego listopada./esperer
|
|
 |
Chciałabym uwierzyć, że mamy jeszcze czas. Myśleć, że to co przydarzyło się nam w przeszłości musiało się spieprzyć, abyśmy mogli odbudować to potem jako mocniejsze. Niczego nie pragnęłam tak bardzo jak tych cholernych minut,które zbliżałyby mnie do lepszego,które dawałyby nadzieję, że chociaż teraz jest do dupy to jeszcze się poprawi gdy wybije odpowiednia godzina. Czekałam jak małe dziecko na Boże Narodzenie, a potem ktoś uświadomił mi, że Ty już nie wrócisz. Nie będzie kolejnej szansy, nikt nie naciśnie replay. Tworzysz na nowo z inną, a ja nie potrafię nawet postawić pierwszego kroku./esperer
|
|
 |
coraz bardziej mam ochotę iść przez ulice z zamkniętymi oczami.
|
|
 |
uwielbiałam zostawiać błyszczyk na Twoich ustach. [691]
|
|
 |
Ja pieprzyłam się z problemami, a Ty z innymi pannami./esperer
|
|
 |
Niektórzy mówią, że zimna ze mnie suka,która nie potrafi kochać. Spoko, nie znali mnie przecież wtedy kiedy oddałam swoje serce jemu,a którego potem już nie odzyskałam./esperer
|
|
 |
Najgorsze jest to, że odrzucasz naprawdę fajnych kolesi,którzy zrobiliby dla Ciebie wszystko, dla tego jednego,który czasami znajdzie dla Ciebie czas pomiędzy skręcaniem blety, a piciem. Romantyczne randki skreślasz na rzecz zbierania puszek po piwie i napawania się narkotycznym oddechem./esperer
|
|
 |
jedynie gościu z lustra pije ze mną dzisiaj,
nie wygląda najlepiej jeśli mam Ci to opisać. [B.R.O.]
|
|
|
|