| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | za długi był nasz uścisk. dokochaliśmy się do kości. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dzisiaj naprawdę chciałem cię zobaczyć, ale przypomniałem sobie, że od wczoraj już inny na ciebie patrzy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | milczymy, bo nie umiemy więcej sobie dać |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | niech tak zostanie, nie jesteś dla mnie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Dzień dobry. Witam Cię. Już nie rozmawiasz ze mną. Zapominasz mnie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | powiedziałbym ci, że, kurwa, tęsknię i nie umiem wyobrazić sobie, że już więcej nas nie będzie. i płakałbym. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | śniłaś mi się dzisiaj, było tak jak kiedyś. aż zatęskniłem i tak mnie w dołku od tego ścisnęło, że obudziłem się w najmilszym momencie. wiedziałaś, że można tęsknić przez sen? ja tęsknię. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | minęło. czasem, kiedy myślę o tym, co robiłem, żeby ją zdobyć, żeby mnie kochała, myślę o tym i jest mi wstyd. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | bo widzi pan, pewnego dnia po prostu budzisz się i zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteś żałosny kochając kogoś, kto ma cię gdzieś. i to jest świetny moment, by odpuścić. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | obiecywałem niebo, ale to nieprawda. bo ja cię w piekło powiodę, w czerwień, ból. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. i wtedy następuje kompletne wyczerpanie. i wtedy to mija. powoli zaczyna się żyć na nowo. |  |  |  |