 |
' Co ona czuła, kiedy do niej dotarło, że się dobrze bawiłeś
I to z kim? Z taką laską!
Przestałeś kochać czy szukasz atrakcji?
W sumie efekt ten sam i nie ma "Wybacz mi"
Jak to boli i jak rozwala system? Skupić się nie może,
Zrobiłeś jej w głowie czystkę.
Tornado uczuć porwało normalność,
Zaufanie jest jak szkło i nie poskładasz jeśli się rozpadło.
O przyszłości snuła plany naiwne.
Ja pier***ę, ty wolałeś tą lafiryndę.
Nie zaufa nikomu, a już Tobie tym bardziej
Nie masz już co liczyć na żadną tolerację
Serce nie rozumie, pamięć nie wybacza,
Ty chcesz ją przeprosić,ale ona się odwraca.'
|
|
 |
|
By zdobyć kobietę mężczyźni wynajdują cudowne oszukaństwa. By ją porzucić - wymyślają głupie i niezręczne kłamstwa.
|
|
 |
Grzechami cię nakarmię, sumienie przeoram
Twoje stereo dla mnie, to konfesjonał
|
|
 |
Już nie zaśniesz tej nocy
Tak jak pół tego miasta
Znów ostrzegam, że ciężko tego się wykaraskać
Chętnie wezmę coś w zastaw
Dziś ku temu się skłaniam
No bo wiem jak to jest kiedy brakuje siana
|
|
 |
Paru gości to pali, reszta po prostu wciąga
Takie czasy, naprawdę bracie, tak to wygląda
Poproś ziomka o karte
Przyszedł czasy by posypać
Po całości, najlepiej po przekątnej stolika
|
|
 |
Może weź tego więcej – to jest nie głupi pomysł
Obiecuję – spróbujesz, będziesz zadowolony
W moich stronach tak robią, ja nie wciskam ci gówna
Masz tu towar którego z niczym już nie porównasz
|
|
 |
Wjeżdżam rzutem na taśmę
Masz gwarancje człowieku
Że przez tydzień nie zaśniesz
|
|
 |
To tu, spotkałem szczęście na mojej drodze
To tu, dostałem lekcję niepowodzeń
|
|
 |
To tu, pod jednym niebem bogaci biedni
To tu, ludzkie dramaty to chleb powszedni
|
|
 |
Teraz jest pięknie, spełniam marzenia
nie idę drogą, która prowadzi do zatracenia
człowiek się zmienia, trzeba w to wierzyć
idę po swoje, biorę, co się należy
|
|
|
|