 |
nie wpadałam z obłędem w Twe ramiona, nie rzucałam Ci się natrętnie na usta… nie prosiłam o miłość, nie błagałam
o „KOCHAM”…
|
|
 |
marząca by stać się deszczem…
i spływać tysiącami pocałunków po Twoich policzkach…zaklęta w małe kropelki…
|
|
 |
oddała całą siebie, by kochać pojedynczo...
oddała całą siebie, by cierpieć za dwoje..
|
|
 |
rozbiła kieliszek, na dywanie została plama. postawiła tam świeczkę...
to cmentarz. martwe są jej marzenia.
|
|
 |
wróciła do domu. na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino. "napij się ze mną" – powiedziała, patrząc w uśpione niebo. "wypijmy za moją niespełnioną miłość.."
|
|
 |
pytałeś – "czego oczekujesz?" - pełna rozpaczy odpowiadała, że zrozumienia.
|
|
 |
być częścią całości…
gdzie całość - częścią mnie…
|
|
 |
czuć jeden pocałunek każdego ranka…
po tysiącu pocałunków każdej nocy.
|
|
 |
[Szczyt. A za szczytem zaszczyt za zaszczytem.]
|
|
 |
Dziękuję za udany wieczór :*
|
|
 |
Dziękuję za udany wieczór :*
|
|
|
|