 |
Gdyby ktoś powiedział jej wcześniej, że taki spotka ją los na pewno nie uwierzyłaby. Wie, co by wówczas powiedziała: „że woli śmierć niż poniżenie”. A jednak nie. Dopiero teraz poznała, co to strach, czym jest obawa przed bólem. Zrozumiała, że w takich sytuacjach człowiek nie kieruje się swoją godnością, własnym ja. Że chce po prostu uniknąć za wszelką cenę przykrości.
|
|
 |
Czułem się jak w klatce. Nie wiem, z czego ona była wykonana i jak w ogóle wyglądała, ale była to klatka, z której nie było wyjścia. Jedynym wyjściem byłoby przestać myśleć, a więc przestać żyć. A poddać się jeszcze nie chciałem. Próbowałem wszelkich sposobów, by się z niej wydostać. Zawsze jednak rozbijałem sobie głowę o niewidzialną ścianę. Pan wie, są takie bariery, których nie można przekroczyć.
|
|
 |
Oto epitafium dla zmarłego człowieka: Twoje bezwładne ręce milczą w kieszeniach. Jeśli chcesz wiedzieć, nigdy nas nie było. Jeśli chcesz wiedzieć, teraz też nas nie ma. To jest minuta ciszy po nas. I jeśli nawet się kochamy to tylko oddzielnie. Jesteś tak bardzo egoistyczny, że sam siebie tylko bierzesz.
|
|
 |
Jak mam patrzeć na takie rzeczy, to już wolę zacząć chodzić do kościoła.
|
|
 |
uśmiech i do przodu, choć życie nie daje powodu do śmiechu //kredys
|
|
 |
Nie, to nie grzech być szczęśliwym. Pół tuzina ćwiczeń i uważne wsłuchanie się w świat wystarczają, by człowiek zdołał ziścić najśmielsze marzenia.
Pyszniłem się mą mądrością, kazałeś mi więc przemierzyć drogę, którą przejść może każdy, i odkryć to, co odkryłby każdy, kto nieco uważniej przyglądałby się życiu.
Pokazałeś mi, że pogoń za szczęściem jest sprawą osobistą i że nie istnieje wzorzec, który moglibyśmy przekazać innym. Aby odnaleźć mój miecz, musiałem zgłębić jego tajemnicę, a to okazało się takie proste - wystarczyło wiedzieć, co z nim uczynić.
Co zrobić z mieczem i ze szczęściem, jakie dla mnie oznacza.
|
|
 |
"Pamiętam dni. Gdy szukałem Cię w odbiciu szyb.
|
|
 |
Tak bardzo przyzwyczaiłaś się do samotności, że boisz się, co się wydarzy, jeśli znajdziesz sobie kogoś kto może Cię z niej wyrwać
|
|
 |
Kiedy się przyzwyczajasz to tak, jakbyś umierał..
|
|
 |
czemu wyglądam jakbym miała problem? - powtórzyłam pytanie. - masz strasznie obgryzione paznokcie i trochę spuchnięte oczy, nie jakbyś płakała przed chwilą, ale tak, jakbyś płakała po trochu, codziennie - odparł.
|
|
 |
wracam po dwóch głębszych pózno w noc.
|
|
|
|