 |
wyjdź z mojej pamięci, dopiero wtedy będe wolna.
|
|
 |
niektórych rzeczy nie da się ogarnać rozumem, więc trzeba mieć je w dupie.
|
|
 |
co u mnie? jak zwykle. coś się sypie. ktoś się kłóci, ktoś się czepia. ktoś przychodzi. ktoś odchodzi. ja zostaje.
|
|
 |
gdy ostatnio zadał mi pytanie:dlaczego? zamarłam. bo co niby miałam mu powiedzieć? że się boję ? że przeraźliwie uciekam od jakiegokolwiek uczucia, byleby tylko nie zostać zranioną. że nie chcę wspólnych spacerów za rękę, bo jeszcze przyzwyczaję się do Jego uścisku? że tchórzę , gdy słyszę słowo związek? i niby co? niby miałam mu powiedzieć, że boję się zaufać? że nie jestem w stanie oddać komuś części siebie, bo i tak niewiele już mnie zostało? nigdy.
|
|
 |
charakter? podobno mam cholernie trudny. upieram się przy swoim, i rzadko kiedy idę na kompromis. lubię decydować o sobie sama, i nie znoszę ograniczeń. jestem szczera, zawsze nawet jeśli ktoś widzi w tym chamstwo. inteligencja pozwala mi na dość mocno rozwinięty sarkazm, którego czasami wręcz nadużywam. uwielbiam wykłócać się o swoje, i prawie nigdy nie odpuszczam. wkurwiam, oj bardzo. mam w sobie ten mały impuls, który często namawia mnie do działania na spontanie, i mówienia czegoś zanim to przemyślę. ciężko będzie Ci się ze mną dogadać, jeśli choć raz spieprzyłeś coś, lub zawiodłeś moje zaufanie. jestem może troszkę inna bo lubię czasem spiąć się z kimś dośc mocno, i nie odmówię sobie wyjebania ręką w mur, jeśli tylko może to pomóc ale to właśnie ta inność, i upór sprawiają, że Cię zaciekawiam, co również lubię robić bo intrygująca to moje drugie imię.
|
|
 |
Nie ma żadnej możliwości, by sprawdzić, która decyzja jest lepsza, bo nie istnieje możliwość porównania. Człowiek przeżywa wszystko po raz pierwszy i bez przygotowania
|
|
 |
są takie podróże, gdy nie idzie się do jakiegoś miejsca, tylko do drugiego człowieka.
|
|
 |
Wielu młodych ludzi nie wie czego tak naprawdę chcą, a jak się nie wie czego się chce, to się ma czego się nie chce
|
|
 |
Sami to niszczymy, nie widząc głownego powodu.
|
|
 |
Te dni dały tlen moim płucom. Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą.Sentyment pozostanie. Uczucie niekoniecznie.Umiałam kochać i cholera, wiedziałam doskonale co to miłość, ale gdzieś w drodze, zapomniałam, zatarłam w sobie tą umiejętność, wiesz, to trochę tak, jakbyś czuła, że coś w Tobie się wyłącza, a potem trochę tak jakbyś umarła.
|
|
 |
Wytykaliśmy sobie jakieś banały. Ty chyba płakałaś, a ja krzyczałem.
|
|
 |
Przytul mnie tak mocno jak potrafisz ranić.
|
|
|
|