Pocieszające jest tylko to, że ze wszystkich śmierci, poza śmiercią we śnie,
lotnicza jest chyba najfajniejsza i tam nie ma że cię odratują i będziesz przez resztę życia jadł przez rurkę,
sikał do woreczka i błagał w TVN o eutanazję. Nie, nie ma to tamto. Samolot bum i na wieki wtapiasz się w tłum.
Tak. Śmierć w samolocie. Tego sobie i wam życzę tak na wszelki wypadek.
|