|
Bo wszystko co we mnie kocha wszystko co w Tobie
Kocham Twoje krągłości i wszystkie krawędzie wszystkie Twoje idealne niedoskonałości
Daj mi całą siebie a ja dam całego siebie Tobie
|
|
|
Włączam telewizor w wiadomościach mówią o dwóch nastolatkach co popełniły samobójstwo, włączam jeden program, drugi, trzeci, piąte - ludzie którzy próbowali je popełnić. Ktoś mi kiedyś powiedział, że Bóg czegoś od Nas oczekuję, i daje Nam znaki. Czy właśnie to jest ten znak? Jak mam to odbierać?/ASs
|
|
|
1.przecieram zaparowane lustro, w którym po chwili pojawia się twarz dziewczyny. nie znam jej. któż to? czy ta zielonooka osoba, z cieniami pod powiekami i popękanymi ustami, to ja? wyglądam tak obco, tak strasznie. jestem pozostałością dawnej mnie. pozostałością po szczęśliwej dziewczynce, która marzyła o wielkim szczęściu i trwałej miłości. dotykam z niedowierzaniem najpierw szyi, potem policzków, a następnie zadartego nosa. nieznana postać w lustrze podąża moim śladem. tak, to ja, uświadamiam sobie, a kącikach oczu błyskają łzy. co się ze mną stało? w którym momencie zgubiłam siebie?
|
|
|
2. który krok do przodu okazał się tym złym? bladość skóry razi moje tęczówki. ponoć schudłam, ponoć można policzyć każdą żyłę przeplecioną w moim ciele. brednie. nadal widzę kilogramy, których powinno nie być. nadal z obrzydzeniem spoglądam na własną sylwetkę. znienawidziłam siebie. przestałam lubić człowieka, którym się stałam. czy to zasługa tych wszystkich upadków, które ufundowało mi życie? a może to ludzie, którzy mnie otaczali wykreowali tę kanalię we mnie? pojedyncza łza przecina twarz. odpędzam te wszystkie myśli wstrzymując na chwilę oddech. zamykam powieki i myślę, że chcę się zmienić. postanawiam, że nie od jutra, nie od poniedziałku, ale od dziś zaczynam walkę o siebie. zaczynam żyć tak jak sobie wymarzyłam. odbudowuję siebie, by na nowo dostrzec blask w swych smutnych oczach.
|
|
|
Obecnie na świecie jest 7,000,000,741osób. Niektórzy z nich walczą w imię dobra, a niektórzy w imię zła. Niektórzy,stęsknieni, wracają do swych domów. Niektórzy pragną cofnąć czas, by móc coś naprawić. Niektórzy obawiają się dnia jutrzejszego i cieszą, że wczorajszy już minął. Niektórzy śpią u boku ukochanej osoby, a niektórzy ciągle jej szukają.Niektórych przeraża ich własna przyszłość, a niektórzy mają ją zapewnioną od małego. Niektórzy muszą walczyć o życie, a niektórzy pragną umrzeć. Niektórzy wciąż wspominają, a niektórzy próbują zapomnieć. Połowa posiada to, o czym druga połowa marzy. Niektórzy wciąż czekają, a niektórzy już przestali. Dla niektórych każdy nowy dzień to kolejne wyzwanie. 7,000,000,741 marzeń. 7,000,000,741 dusz.7,000,000,741 ludzi. A czasem... Czasem potrzebna jest tylko ta jedna osoba./paradokss
|
|
|
czy rozumiesz, dojrzy to ten kto sercem czuje
nie tylko ciebie innych rzeczywistość też zaskakuje
nie wiem ile przykrości jeszcze życie mi przysporzy
bez wkurwienia w duszy chce spokojnych dni dożyć
położyć się, zasnąć, śnić o pięknych rzeczach
to marzenia do spełnienia miej nadzieje dzieciak
|
|
|
Mogliśmy wszystko, lecz mogliśmy tylko chcieć. Żyjąc szybko, bo chcieliśmy wszystko mieć. Myśląc płytko, choć mogliśmy nisko lec.//DonGuralEsko
|
|
|
Nie chcę Cię potrzebować, bo mnie zniszczysz.
Nie chcę Cię potrzebować, sprawiasz, że staję się słaba.
Nie chcę Cię potrzebować, bo wiem, że zawiedziesz.
Nie chcę Cię potrzebować, przecież Ty odejdziesz.
Nie chcę Cię potrzebować, świat jest przeciw nam.
Nie chcę Cię potrzebować, muszę być niezależna.
Nie chcę Cię potrzebować, bo Ci nie ufam.
Nie chcę Cię potrzebować, nic dla Ciebie nie znacze.
Nie chce Cię potrzebować, prędzej czy później któreś z nas zapragnie czegoś innego.
Nie chcę Cię potrzebować, nie zasługuję na Ciebie.
Nie chcę Cię potrzebować, przy Tobie nie istnieję.
Nie chcę Cię potrzebować, bo Ciebie nigdy nie ma. Nie chcę Cię potrzebować, boję się, że w nagle staniesz się dla mnie tlenem.
Nie chcę Cię potrzebować, przypadkowo możesz stać się moim wszystkim. Nie chcę Cię potrzebować, ale pragnę Cię jak nikogo innego.
|
|
|
Położymy się na środku ulicy i spojrzymy na przejrzyste niebo na którym Bogini nocy rozwiesiła swe dzieci - Gwiazdy. Nie mów nic. Podziwiaj piękno ukryte o wiele dalej niż sięga nasz wzrok. Odpalę papierosa. Gdy dostrzeżemy istotę swego bytu podczas rozmowy z Gwiazdami, złapię Cię za nadgarstek i zabiorę na piękną polanę. Położymy się na trawie, rozłożę koc. Pokażę Ci nawet pewną wieś z wysokości. Ujrzysz wymarłe miejsce. Posłuchamy szeptu wiatru, szumu drzew, płaczu wilków i gry świerszczy. Wczujmy się w odgłosy wydobywające się z nas a później opowiedzmy sobie o nich. Opowiedzmy sobie o melodii naszych dusz i rytmie, który wystukują nasze serca. Czujesz ten zapach? To wolność. Gdzieś pośrodku klatki piersiowej ukryta jest Twoje kreatywność. Połóż na niej swą dłoń i otwórz swój umysł. Zamknij oczy. Czujesz chłód, który niesie spokojny powiew wiatru? Czujesz ten spokój i bezpieczeństwo? Słyszysz tą wspaniałą piosenkę? Tak, to wyobraźnia. Nie odrzucaj jej.
|
|
|
|