 |
Nie wierzę w Kościół i powątpiewam w Ciebie często jednak, mimo wszystko, kocham Cię za przeszłość.
|
|
 |
Mijają lata między nami beefu nie ma, nie, chyba czas nas aż tak nie pozmieniał, nie, przez ten czas przemieliłem paru ziomków i wierze tylko w tych co tu byli od początku.
|
|
 |
Znów leczę kaca, mała chcesz wejść do mojego świata? No to zapraszam, ale szybko będziesz chciała wracać. A nawet jak nie będziesz chciała wracać, będzie git. To Cię wyproszę sam, będzie lepiej, uwierz mi.
|
|
 |
Przecież to nie jest koniec świata, bo zostawia Cię mężczyzna. Owszem, umierasz, tęsknisz, cierpisz i płaczesz dwudziestą noc z rzędu, ale to minie. Pozwól opaść emocjom, pozwól sobie wylać wszystkie łzy, które zostały zarezerwowane dla tego rozstania nawet jeżeli masz przepłakać jeszcze kilkanaście dni. Niech to wszystko po prostu minie, ustabilizuje się nowa rzeczywistość, bo ona naprawdę się ustabilizuje, a Ty zaczniesz żyć. Okej, też w to nie wierzyłam, przez długi czas myślałam, że to bzdura, ale dziś wiem, że rozstanie to koniec związku, ale początek czegoś nowego co przychodzi trochę później. Warto w to wierzyć i dać sobie szansę. Ja ją sobie dałam, dziś nie żałuję. / napisana
|
|
 |
"Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie."
— Maria Czubaszek
|
|
 |
Uczucie pustki, bezradności i tęsknoty za Nim znowu we mnie uderza. Nie rozumiem tego co kieruje moją duszą, ale dlaczego choć nie chcę go znać, to ..za nim tęsknie? Dlaczego o nim myślę, dlaczego zastanawiam się czy jeszcze żyję i czy ma się dobrze? Dlaczego podświadomie szukam z nim kontaktu choć to on był nie raz powodem mojej chęci zniknięcia z tego świata? Dlaczego tak bardzo chciałabym z nim porozmawiać? Dlaczego się tak mocno przed tym bronię? Dlaczego chciałabym choć raz powiedzieć do niego ' Tato' pomimo, że nie zasługuje na te słowa? Dlaczego muszę chować cierpienie wewnątrz i skrywać to w sobie? Dlaczego on mnie tak po prostu odrzucił? Dlaczego jestem tą niechcianą, dlaczego jestem tą gorszą? Tato, no powiedz mi dlaczego mnie tak bardzo nienawidzisz..?
|
|
 |
"Kiedyś ktoś powiedział, wielką miłość poznaje się po tym, że jedyną osobą, która mogłaby pocieszyć, jest ten człowiek, przez którego cierpimy. Myślę, że miał sporo racji, że jest dużo w tym prawdy. Bo niby człowiek powoli zapomina. Odcina się, nie pyta, nie myśli. I nagle jedno zdjęcie, jedno cholerne zdjęcie, sprawia, że serce po raz kolejny pęka, tęskni, pragnie (...) Choć chwilę wcześniej było się pewnym, że wszystko jest za Tobą, że już bardziej nie można umrzeć z miłości...
|
|
 |
Kiedyś płakałem, nic nie mówiłem, dzisiaj nie umiem już płakać.
|
|
 |
Z czasem się uczysz nie płakać, chociaż do dzisiaj jest rana.
|
|
 |
I jest dobrze, choć jest problem odkąd szerzej mówię, łzy nie lecą, chociaż w sobie non-stop czuję smutek.
|
|
 |
Znowu w głowie nie mam nic, nocą tylko te rozmowy, po nas został tylko dym, powiedz czemu mi to robisz?
|
|
 |
"Próbuję wmówić swojemu sercu, że ma
nie chcieć tego czego mieć nie może."
Mr G
|
|
|
|