Najpierw zaliczyleś ją ale ci sie znudziła....następnie po paru dnich stwierdziłeś że samotność jest nie dla Ciebie więc poszukałeś innej tylko że z tej samej serii która na twój widok mowiła pod nosem : o kurwa jaki on jest zajebisty ;// I kiedy zabawiałes się tą tanią dziwką ona nie chciała już więcej żyć...wzięła z domu jakies prochy, butelkę wódki i ruszyla z domu prsoto na tory kolejowe. Wzięla tabletki popiła alkoholem , pociąg nadjeżdżał a ona wyszla ledwo trzymając się na nogach .Było ciemno ... nikt nie zauwazyl ze nagle ona przewróciła się ze swojej słabości i w ułamku sekundy....Odeszła....Maszynista po zdarzeniu widział jakies ciało pod torami, był świadomy że własnie popełnił przestepstwo,nie chciał przyznac się do winy więc odjecha ale po paru godzinach wrócil do miejsca wypadku podszedł to trupa przeżegnał się i zakryl twarz w rękach. Zaciągnął martwe ciało do pobliskiego stawu. Do końca życia nosil w swoim sercu ten wielki ciężar.
|