Nie odzywała się do niego juz przez dwa miesiące, choć bardzo wiele dla niej znaczył.. Od 3 lat męczyła sie z tym ogromnym uczuciem, on tego nie docenial. Cały czas robił jej nadzieję, ze chce sie z nia spotykac, ale wymyślał głupie tłumaczenia że nie ma czasu, trenuje.. Miała tego dosyć, więc urwała konakt z nim. Miała nadzieję, że do niej napisze, że zrozumie dlaczego przestała pisać, że nie chciala sie narzucać. Ale z każdym dniem ta nadzieja malała, aż w końcu zrozumiała ze jest dla niego nikim. Nie umiała sobie z tym poradzić, nie wiedziała co zrobić.. przestała gdzie kolwiek wychodzić, całymi dniami siedziała w domu, ale co z tego jak on miał na nią wyjebane i sie po porstu nią bawił.. chciał mieć coś w zapasie. Jak jednak mu nie uda się z jakąś dziewczyną, wiedział że u niej zawsze będzie dla niego miejsce i nie przestanie go kochać /zuunia
|