|
zrymowana.moblo.pl
już nie wiem co o tym myśleć. niby nic do Ciebie nie czuje ale wystarczy byle piosenka Twoje imię aby w moich oczach pojawiły się łzy. nie ma dnia w którym o Tobie n
|
|
|
już nie wiem co o tym myśleć. niby nic do Ciebie nie czuje, ale wystarczy byle piosenka, Twoje imię aby w moich oczach pojawiły się łzy. nie ma dnia w którym o Tobie nie myślę. ach, tak przecież ja NIBY nic do Ciebie nie czuje.
|
|
|
- Oddałabym wszystko by móc cofnąć czas do momentu gdy Go poznałam...[mówiła a zaraz potem po raz kolejny wybuchnęła płaczem] - i co, wtedy pewnie zrobiłabyś tak by to wszystko naprawić, prawda? [zapytała Pani Psycholog] -Nie..Trzymałabym z całych sił w dłoniach tę książkę, którą podał mi gdy ją upuściłam a jeśli nawet by spadła to nigdy nie spojrzałabym w Jego oczy, podziękowałabym ze spuszczoną głową i odeszła w przeciwnym kierunku - Myślisz, że dzięki temu byłabyś szczęśliwa ? -Nie wiem ale wiem, że wtedy przed zaśnięciem zastanawiałabym się tylko kim był a nie tak jak teraz wspominała błękit Jego oczu, który kiedyś motywował mnie do życia lecz teraz powoli zabija.
|
|
|
Teraz wiem, że zakochałam się w nieodpowiedniej osobie. Przepraszam, tak wyszło. Widzisz, bo ja pierwszy raz jestem nastolatką..
|
|
|
Zawodzisz, nawet bardzo, tracisz mnie, powinieneś wiedzieć co masz robić, ale czego ja się po Tobie spodziewałam? Jesteś taki jak reszta.
|
|
|
Wykazujesz zero zainteresowania moją osobą. Przywykłam.
|
|
|
Choć Cię nienawidzę, mam do Ciebie ogromny żal, że wtedy 'nic nie zrobiłeś', to gdy tylko przypadkowo Cię zobaczę, spojrzę na ten uśmiech i te oczy, nagle cały gniew i żal znikają. I choć ciągle wmawiam sobie, że nic dla mnie nie znaczysz, to przy takich chwilach wiem, że okłamuję sama siebie.
|
|
|
Dlaczego przez tak długi okres czasu nie widziałam w Tobie nikogo, kto mógłby mi zaimponować, a wystarczył jeden głupi wieczór, żebym spojrzała na Ciebie z innej perspektywy? Od tego czasu ciągle szukam Cię w tłumie ludzi, nie potrafię zapomnieć tych paru wydarzeń przez które nie spałam po nocach. Mimo tego, że ani razu ze sobą nie rozmawialiśmy, najbardziej boli mnie to, że Ty się starałeś, dawałeś mi dużo znaków, ale ja nie potrafiłam zareagować. Teraz tak cholernie żałuję, bo wiem, że straciłam kogoś kto jest tak rzadkim ideałem chłopaka.
|
|
|
Dlaczego odpuściłeś, dlaczego nie zrobiłeś czegoś co mogło zmienić bieg wydarzeń? Wiem, że między nami zaiskrzyło, jestem pewna, że czułeś choć połowę tego co ja. Pytanie tylko, czy ciągle to czujesz, czy zdarzają Ci się dni, w których choć przez chwilę goszczę w Twoich myślach?
|
|
|
Potrzebowała 1 dnia na zmianę siebie , rozpuściła włosy, z blond panienki, jest ponętną brunetką, z mocnego makijazu, ma tylko podkreslone oczy i trochę korektora, strój dresiary zamieniła na, tunikę i leginsy. Weszla do budynku szkoly . Na pierwszym piętrze stał on z kolegami . -Ej, co to za nowa laska ? - Zapytał jeden . - To nie nowa laska, tylko Moja była - odpowiedziałeś . - No, stary jesteś idiotą, że ją zostawiłeś, zajebista jest . - Wiem..- powiedziałes . Poczuła na sobie twoj wzrok, ale nie obejrzała się, poza wyglądem zewnetrznym, zmienila cos jeszcze - nie bedzie od nikogo zależna, będzie sobą.
|
|
|
chciałam podnieść głowę, uśmiechnąć się i powiedzieć : " wygrałam, jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie " . mogę jednak ją spuścić i z żalem rzec , że wciąż zadręczam się niespełnioną miłością do Ciebie.
|
|
|
siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje "?
|
|
|
Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.
|
|
|
|