|
zozolek40.moblo.pl
' Podnoszę dumnie głowę już się z ciebie wyleczyłam. '
|
|
|
|
' Podnoszę dumnie głowę, już się z ciebie wyleczyłam. '
|
|
|
Gdyby mu zależało to by napisał...
|
|
|
"3 658 848 383 mężczyzn na świecie, a ty przejmujesz się jednym"/bebzol I każdy gówno wart ;/
|
|
|
|
nieważne, że w każdej minucie swojego życia nadal widzę Jego uśmiech. nieważne, że wszędzie słyszę Jego głos, a obracając się za siebie nie widzę nikogo. nieważne, że chciałabym aby był jak cień, zawsze przy mnie. nieważne, że nawet gdy zobaczę w dolnym rogu kompa kopertę z Jego imieniem, humor poprawia mi się o całe 360 stopni. nieważne, że dzięki Niemu każdej nocy zasypiam w myślach uśmiechając się. nieważne co będzie, teraz On jest najistotniejszym szczegółem w moim życiu i nic tego nie zmieni. | endoftime.
|
|
|
"Trzymamy sie starych wspomnień zamiast tworzyć nowe"
|
|
|
'Jeszcze kiedyś za mną zatesknisz, ale mnie juz nie będzie, będe poza zasiegiem twoich mozliwości kochanie"
|
|
|
"Panie Boże dlaczego stawiasz mi Go na drodze, skoro wiesz ze nigdy nie bedziemy razem"
|
|
|
|
, możesz cierpieć, możesz stać się najgorszym człowiekiem, ale po chuj? podnieś się, weź głęboki wdech, zatrzymaj powietrze w płucach i pomyśl: ktoś kto ma gorzej daje radę, więc czemu nie ja? wypuść powietrze uśmiechnij się i spełniaj marzenia, bo do tego zostaliśmy stworzeni ! / skejter
|
|
|
|
2) "jak jest?" -pytasz. nic nie mówię. Jest źle, nie umiem się pozbierać. każdej nocy płaczę cicho w poduszkę, nie mogąc uwierzyć jak to się mogło stać. na dźwięk sms'a łudzę się, że to może Ty. i tylko tak codziennie umieram na nowo. z tęsknoty, z przywiązania i z miłości do Ciebie. zamiast tego mówię "dobrze - i wskazuję głową na butelkę na stole - zostało coś tam jeszcze?". Nigdy tyle nie piłam, ale w tym momencie nie ma to znaczenia. pochylasz się, sprawdzasz. coś jest. sięgasz po dwa kieliszki, strącając przy tym paczkę chipsów. nalewasz "od serca" i podajesz. mimo tego, że ręka drży mi jak cholera nie wylałam ani kropli. czekam, aż sam weźmiesz swój kieliszek. podnosisz go do góry, tak jakbyś chciał wznieść toast. delikatnie unoszę swój. milczysz, po czym mówisz słowa, które tak strasznie bolą " za wszystkie chwile spędzone razem skarbie"
|
|
|
"czy ja mam napisane na czole: chodz, zabaw sie moimi uczuciami, nie przejmuj sie jakos z tego wyjde"
|
|
|
|
przeszło, ale wciąż trochę boli.
|
|
|
|