Siedziałam na dworcu i obserwowałam ich. On czekała na niego od jakis 30 min. iedy przyjechał pociąg on wyszedł z wielkim bukietem kwiatów, podszedł do niej, pocałował i zaczął przepraszać za to, że w trakcie 6 godzinnej podróży kwiaty troche zwiędły. Ona przytuliła się do niego i wyszeptała ze to najpiękniejszy bukiet jaki w życiu dostała. Pomyślałam wtedy ze prawdziwa, szczęśliwa miłość istnieje, tylko czemu nie między nami...
|