|
zombie.plastic.moblo.pl
Wszyscy wiedzą że czegoś nie da się zrobić aż znajduje się taki jeden który nie wie że się nie da i on to robi...
|
|
|
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi..."
|
|
|
Nie będę z tobą dłużej prowadziła konwersacji, ponieważ nie stoisz w brodziku moich potrzeb intelektualnych, co koliduje z moją wysublimowaną wiedzą na każdy temat.
Ponadczasowość twojej mentalności oraz brak parlamentarnej orientacji w temacie nie obliguje mnie do prowadzenia dalszej merytorycznej konwersacji z tobą.
Stopień głupoty twojego postępowania jest wprost proporcjonalny do liczby przyglądających ci się osób. Madziu, analiza twej wypowiedzi rzuca mną o ziemię. Jesteś klasycznym przykładem wąglika internetowego.Ta dysputa, w której aktualnie uczestniczę prowadzi definitywnie do rękoczynów. Więc, spierdalaj kurwo, gdzie się da bo dostanę szału, jeżeli jeszcze raz rzucisz na mnie chociaż okiem ...
WYGARNĄĆ MAGDZIE, PLAN NA DZIŚ . ;D
|
|
|
Martwa pustka zgasła już
na niebie ostatnia gwiazda
to dla ciebie zapoznaj diabła
on was dokarmia więc żyjcie chamy !
Seks kurwy dragi prawda dla zakochanych !!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
Ta! jestem łowcą snu, o nie się nie modle, Bóg? Jestem osoba obcą mu.
|
|
|
Mówią, że wiara nosi góry,
Bez przesady, ty! tego nawet Bóg nie da rady.
Nadal mamy joł, marzenia nazwij to.
Z nieba gwiazdy są czasami tak blisko nas,
gdzieś w pracy mozolnej, na ławce szkolnej, kiedy czas płynie wolniej
długie jak stalaktyty, te myśli przemierzają cale galaktyki.
my chcemy je mieć, mimo ze są nasze jak duma
to chcemy je widzieć i czuć jak Al. Kaida uran
móc materializować sny, gdyby nie ty nie potrafiłby tego nikt.
umiem marzyć, tu wielu nie prowadzi tej gry
z uwagi ze sny nie są wielkie wagi, a my?
my wierzymy ze każdy z nich waży wiele
nie wierzą nam i mówią na nas marzyciele.
|
|
|
Szminka, podkład, tusz i trochę cieniem.
Tak się zaczyna sezon na jelenie.
Plastik, wokół siebie widzę pełno tego. Widzę maski.
Na ulicy ciągle widzę plastikowe laski,
włosy jak na mopie, twarze świecą jak odblaski.
Wszędzie wokół plastik.
|
|
|
Dla mnie joint, dla ciebie ładne ciuchy, ty ciągle kupujesz, a ja ciągle ściągam buchy.
|
|
|
Do słońca odwracam dziką twarz.
Niech płynie zwyczajna, jak życie łza.
W kieszeni zaciskam palce w pięść.
|
|
|
jeszcze raz spojrzysz na moją dupę, a tak Ci przypierdolę, że poczujesz wiosnę.
|
|
|
Weź zrozum to w końcu koleś, że Twoja niunia woli mnie. Weź zrozum to w końcu, bo mam te flow którego ona chce.
|
|
|
Kochanie, mam prośbę... Przekaż swojej lasce, że jak jeszcze raz zareaguje śmiechem na mój widok, to jej tak wyjebie, że pomyli wakacje z feriami zimowymi...I się skończy, narodowy dzień ochrony kurestwa.
|
|
|
|