nie sądziła że potrafi tak mocno ryczeć. położyła się na ziemi, z łez zrobiła się wielka kałuża. uznała że nie warto czekać, nie warto czekać na niego. jest szczęśliwszy z inną. Poszła do kuchni, wzięła nóż i pchnęła się nim dwa razy. nagle usłyszała ten jebany dźwięk przychodzącej wiadomości na gadu. nie była w stanie żeby podejść do komputera, powoli umierała, krew łączyła jej się z łzami tworząc jedność. miała rację myśląc że śmierć jest spokojna, łatwa. później okazało się że wiadomość na gadu była od niego "bez ciebie, życie nie sensu"
|