|
zjaranaa.moblo.pl
Kim był dla niej? Powietrzem powodem do życia szczęściem wszystkim czego potrzebowała. I mimo iż ją ranił ona zawsze wracała pełna nadziei że będzie lepiej. Że
|
|
|
|
Kim był dla niej? Powietrzem, powodem do życia, szczęściem, wszystkim czego potrzebowała. I mimo, iż ją ranił, ona zawsze wracała pełna nadziei, że będzie lepiej. Że w końcu będzie cały jej.
|
|
|
|
Mężczyzna zakochuje się tak, jakby spadał ze schodów: to po prostu wypadek.
|
|
|
Nigdy nie jesteś wystarczająco dobra, wystarczająco cudowna, wystarczająco wystarczająca. Zawsze znajdzie się jakaś zdzira, która będzie lepsza od Ciebie.
|
|
|
i co.. Teraz mi piszesz, że była inna, teraz kiedy ja przez dwa tygodnie, w duchu z nadzieją czekałam na jakąkolwiek wiadomość od Ciebie.. Że z bólu zagryzałam wargi, dławiąc się łzami..Czekając aż nadejdzie ten dzień, gdy znów znajdę się w miejscu najbardziej kochanym - Twoich ramionach. Ale nie sądziłam że tak szybko może je zająć całkiem obca osoba. Dziękuję, że dopiero teraz.. Że wpierdoliłeś mi w serce nóż i potargałeś je na strzępy..
|
|
|
|
choroba. coś na 'm'. najpierw odczuwasz lekkie trzepotanie w żołądku, potem organizm odmawia snu, mózg zaczyna funkcjonować z zacięciami. na koniec atakuje serce. kiedy zaproponowali mi leki, odmówiłam. posyłając Mu uśmiech, wiedziałam, że chcę to pogłębiać, chcę się w tym zatracać, chcę na to oszaleć. i mogę na to umrzeć.
|
|
|
|
przytul mnie, bo kto wie ? jutro może mnie tu już nie być . / chill.out
|
|
|
Zdradziłeś??I kurwa weź mi powiedz cwaniaku jak mam z tym żyć do cholery,co????No jak!!!gdyby nie moi znajomi i moja wprawa w związkach beznadziejnych to bym cie gnoju ze skory obdarła!!
|
|
|
Trzeba mieć to wyczucie, to minimum, ten takt, komu trzeba, komu można, komu nie, komu tak. Bowiem każda kobieta dobrze o tym wie: komu trzeba, komu można, komu tak, komu nie.
|
|
|
Nosze usmiech zamiast obcasow. I wierzę. Głównie w siebie.. czasem warto pojawić się w pobliżu osoby na której nam zależy nieumalowaną,w trampkach,workowatym T-shircie,spodniach z krokiem w kolanach i ze zrezygnowaniem na japie i to jest decydujący ruch:-Chciałeś piękność miałeś piękność:)Teraz masz 100%mnie mówiłeś że kochasz to męcz się cwaniaku :)
|
|
|
'Najpierw podoba Ci się - tylko tyle. Później zauważasz , że obchodzi Cię to z kim gada , jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się , że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć , że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą , że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie , że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku. Cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną ..'
|
|
|
Szczerze? Nienawidzę wysłuchać, że zasługuję na jakiegoś lepszego, bo ja nie chcę lepszego, chcę Jego!
|
|
|
pieprz to wszystko księżniczko, załóż najwyższe szpilki, wypij kilka drinków i zdzieraj obcasy do rana. (…)
|
|
|
|