|
zjaaranaaa.moblo.pl
Magią pierwszej miłości jest nieświadomość tego że może się ona kiedyś skończyć.
|
|
|
Magią pierwszej miłości jest nieświadomość tego, że może się ona kiedyś skończyć.
|
|
|
wróciłam : * ! tęskniłam bardzo za wami
|
|
|
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
|
|
|
siedzę na parapecie , w za dużym dresie , w ręku trzymam kubek kakao , które już jest całkowicie zimne. patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś ? " Czy tęskniłeś za moim głosem , oczami , żartami , zapachem , za moją obecnością ? " Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? " Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie ? " Czy kiedyś powiedziałeś 'cholernie,mi jej brakuje' " ?
|
|
|
Siedziałam pod klasą z nosem w książce zagłębiając się w dalsze miłosne sceny. Rozmyślam jak to by cudownie było gdybym JA stała się główną bohaterką, a moim partnerem ON. Spędzalibyśmy popołudnia razem, przy ciepłej herbatce, rozmawiając o błahych sprawach. Potem szlibyśmy na długi spacer wokół stawu. Czekalibyśmy na zachód słońca by w jego blasku on nachylał się w moją stronę, by namiętnie i z uczuciem mnie pocałować. Później w Jego objęciach wracałabym do domu, a przed samymi drzwiami słyszałabym słodkie 'Dobranoc Skarbie' obdarowana nieliczoną liczbą całusów ... I wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy.
|
|
|
niech inni patrzą się łapczywie na nasze szczęście i zazdroszczą tego co nas łączy.
|
|
|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
|
w życiu każego z nas, przychodzi moment, kiedy tracimy sens swojego istienia. kiedy dochodzimy do wniosku, że każdy z naszych dni, nie daje nam satysfkacji, jakiej oczekujemy. pomimo tego, jak bardzo staramy się dążyć do celów, czasami za wszelką cenę, nie udaje się nam. zaczynamy wątpić. najgorsze, są chwile, kiedy ostateczna nadzieja, nas zdradza. kiedy, nie pozostaje nam, nic na co moglibyśmy zrzucić winę, naszego niepowodzenia. najkrytyczniejszą chwilą w życiu, jest ta, kiedy niezadowolenie bierze górę nad całością.
|
|
|
nie pozwól, by Twoje życie straciło sens, przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
|
|
|
Dopóki oddycham, nie trace nadziei.
|
|
|
a dziś czuję się jak w bajce . zła macocha 100 lat snu i krasnoludki , które podpierdoliły mi księcia .
|
|
|
już zapomniałam jak to jest kochać, tym bardziej jak to jest być kochaną.
|
|
|
|