|
ziuum15.moblo.pl
Lazurowe tęczówki przeszyły ją na wskroś.
|
|
|
Lazurowe tęczówki przeszyły ją na wskroś.
|
|
|
Najważniejsza była dla niej jego obecność. Cokolwiek się w tym zawierało. Chciała go przyjąć, bez względu na to, czy składał się z samych wad, czy zalet. Bez względu na to, czy brał ją pod uwagę snując marzenia. Potrzebowała go i nie umiała z tym walczyć. Stał się jej całym światem. Wypełnił ją od środka i teraz każda jej cząstka pragnęła go. Był fundamentem jej istnienia, bez którego zachwiałaby się cała budowla, którą tworzyła.
|
|
|
Czuję upływający czas. Na powiekach muśnięcia wiatru, uderzające o mury sekundy. Rozbijają się głucho o płytki szarego chodnika.
|
|
|
Zostawiam te wykorzystane niegdyś sekundy na chodniku wspomnień. Nie potrzebuję już ich do niczego. Pragnę nowych chwil, nowych sekund wplątanych w pasma włosów, ukrytych na dnie źrenic
|
|
|
Czy dotyka kostki u nogi, kiedy ja zaciskam na niej palce? Ot tak, z przyzwyczajenia przed snem?
|
|
|
A może będzie prawnikiem, co myśli logicznie, choć ja kieruję się sercem?
|
|
|
A może teraz śpi i śni o swojej obecnej miłości? Może pisze do niej sms-a albo rozmawia przez telefon?
|
|
|
Czasem siedząc na skraju marzeń, zastanawiam się gdzie jest? I co teraz robi? Czy myśli o mnie w tej chwili, jak ja o nim?
|
|
|
Nie wymyśliłam sobie Ciebie, a zauważyłam, kiedy moje serce było gotowe, by Cię przyjąć. Gotowe na to, by wypełnić Tobą każdy z zakamarków duszy.
|
|
|
Wkomponuję Cię we wszystkie swoje dni.
|
|
|
Poczujesz na ciele cudowny dreszcz i dotyk moich dłoni. Zakochasz się we mnie i pozwolisz kochać mi siebie. Przymkniesz leniwie powieki, kiedy podejdę do Ciebie i poczujesz mój zapach.
|
|
|
|