|
a później nadchodzi taki moment, kiedy jesteś w stanie oddać wszystko za to, aby zasnąć w jego objęciach. nawet parę Twoich najukochańszych butów, które mówią do Ciebie 'mamo'.
|
|
|
Śmiejmy się z tego póki jesteśmy pijani, na trzeźwo to przestanie być zabawne.
|
|
|
Są utwory przy których inni świetnie się bawią, a Ty stoisz nie mogąc wydobyć z siebie żadnego gestu - tak, to te które kojarzą Ci się z najpiękniejszymi chwilami życia, które minęły.
|
|
|
czasami jest ciężko zostawić za sobą przeszłość tych ludzi - kiedyś najbliższych sercu.
|
|
|
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. NIe utrudniaj mi tego.
|
|
|
Mężczyzna, któremu się spodobasz, nigdy Ci tego nie powie. Jeśli to, co poczuł, będzie szczere, to w ogóle nie będzie z Tobą rozmawiał o emocjach. Nie będzie wspominał byłych. Za to będzie próbował się z Tobą zaprzyjaźnić, aby Cię poznać. To nie będzie szybki proces. Będzie Cię traktował jak koleżankę. Nie zrażaj się. Z każdym dniem będzie wiedział o Tobie o jeden szczegół więcej. Tak samo jak Ty o Nim. I zorientujesz się, że wytworzyła się między Wami silna więź. On też to zauważy i pewnego dnia okaże Ci uczucia symbolicznie: w upozorowanej, przypadkowej sytuacji, kiedy poczujesz Jego usta na Swoich. Odtąd będziecie nie tylko parą, ale też przyjaciółmi. Tak rodzi się prawdziwe uczucie, którego nie zniszczy praktycznie nic. Pielęgnowane, będzie na całe życie. Zaniedbane-zaniknie.
|
|
|
Najbardziej zniszczyli mnie Ci, którzy powinni być podporą.
|
|
|
Był kiedyś w moim życiu człowiek. Bardzo ważny.Wyjątkowy.. Potrafił mnie przed wszystkim obronić, wesprzeć w niepewności i dodać wiary. Zawsze się uśmiechał na mój widok Uważał mnie za osobę wartościową. Nigdy we mnie nie zwątpił. Wiedział kim naprawdę jestem i jak cierpie. Był w stanie zrobić dla mnie wszystko tak, jak ja dla Niego. Pokazał mi piękno. Przynosił radość w moje smutne dni. Uczył mnie życia. Był wsparciem w trudnych chwilach. Człowiek ten nie musiał zadawać pytań - On wiedział. Nigdy nie przechodził obojętnie wobec moich łez i cierpienia. Obiecywał przynieść mi gwiazdy z nieba, te najpiękniejsze i wyruszyć ze mną na koniec świata. Obiecywał, że nigdy nie odejdzie, że nigdy mnie nie opuści. Już go nie ma. Opuścił mnie. Zniknął.
|
|
|
stary, kobietę się kocha, mimo wszystko. po to jest. i masz z nią sypiać, masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie - ale nie tylko wokół tego to się kręci. przytulaj ją. daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. zważywszy na to, że jest delikatniejsza, kurwa, nie rań jej.
|
|
|
Czekam, aż któregoś dnia ktoś zostanie moją czterolistną koniczyną, wielka podkową, garnkiem złota na końcu tęczy. Szczęściem, po prostu.
|
|
|
Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił, więc do dzieła, słonko.
|
|
|
Ona miała smutne niebieskie oczy i dziurę w klatce piersiowej. Podobno po sercu.
|
|
|
|