|
A jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan,
w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię
zapakować do worka, to nie przestrasz się.
Powiedziałam Mikołajowi, że chce Cię pod choinkę .
|
|
|
Wyniszczasz mi powoli psychikę.
|
|
|
brakuje pewnych rzeczy, tamtych chwil, niektórych osób.
|
|
|
Jak trudno się uczyć, pracować i żyć, gdy się
kogoś kocha, nie mogąc z nim być.
|
|
|
rozsiewasz dookoła tylko ból, cierpienie i łzy.
zarażasz wszystkim swoim urokiem.
tym razem padło na mnie.
|
|
|
wyobraź sobie, że uwielbiam Cię bardziej niż spanie
do południa w wakacje.
|
|
|
patrzył mi prosto w oczy, a serce aż wyło z bólu
|
|
|
Miał dać jej siłę, okazał się jej słabością.
|
|
|
za oknem mróz, resztki śniegu. w uszach muzyka. we mnie Ty.
|
|
|
teoretycznie życie się nie skończyło . praktycznie nie chce mi się go kontynuować .
|
|
|
Gdy przypadkiem spotkam Cię na imprezie z piwem w ręku, podejdę ze swoim, uderzę w Twoje i wzniosę toast za frajerów!
|
|
|
|