|
zgwalconytrampek.moblo.pl
jak byłam mała to myślałam że życie polega na tym by mieć prace swój dom rodzinę i przyjaciół . teraz wiem że życie polega na tym by sie spełnić i będąc n
|
|
|
jak byłam mała to myślałam , że życie polega na tym by mieć prace ,
swój dom , rodzinę i przyjaciół . teraz wiem , że życie polega na tym ,
by sie spełnić i będąc na łożu śmierci czuć , że się żyło chwilą .
|
|
|
Ciągle zastanawiałam się jakby to było, gdybym musiała z nim porozmawiać. Pewnie na luzie, pomyślałam. Ale pewnie język by mi się plątał. Jak wtedy, kiedy obok niego stałam. Wariowałam. Był tak niewyobrażalnie blisko, a nie mogłam nic zrobić.
|
|
|
to nie jest tak , że mam Cię gdzieś. ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem. udaję , że nie zwracam na Ciebie uwagi , próbuję Cię nie zauważać i staram się o Tobie nie myśleć. nie wiążę z Tobą żadnych nadziei , Twój wzrok zlewam jak nigdy dotąd , ale w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć.
|
|
|
rozpierdoliłeś moje serce na
98756348782 części, wielkie dzięki.
|
|
|
zainwestuje w łopatę żeby cię nią pier*ol*ąć.
|
|
|
ty idioto, wróć i napraw to, co zepsułeś!
posklejaj moje serce, do cholery
|
|
|
Ludzie nie lubią zakochanych, bo miłość to prywatna impreza, na którą nikt poza głównymi bohaterami nie dostaje zaproszenia.
|
|
|
Przyjdzie kiedyś ktoś, Kto powie mi, że kocha, Że takiej jaką jestem, Pragnął i chciał...
|
|
|
Jestem bulimiczką. Ciągle jem tą miłość. I ciągle po niej żygam.
|
|
|
Nie sztuką jest uśmiechac się,
Gdy w życiu wszystko idzie dobrze.
Sztuką jest odnaleźć uśmiech,
Gdy nic się nie układa..
|
|
|
razem z przyjaciółmi opróżniliśmy kilka flaszek i śmiejąc się w głos spędziliśmy czas , świetnie się bawiąc na nocnej imprezie . akurat tańczyłam z przyjaciółką kiedy zjawiłeś się Ty . zagrodziłeś mi do niej drogę ze swoim cwaniackim uśmiechem . kątem oka zauważyłam także twoich kumpli . no tak , zawsze trzymaliście się w grupie . - zatańczymy ? - uśmiech nie schodził z twojej boskiej twarzy . pokręciłam przecząco głową poszukując wzrokiem przyjaciółki . - proszę .. no . - nie , nie będę z tobą tańczyła . powiedziałam coś . nie chcę narobić sobie kłopotów u twojej laski . - odpowiedziałam dosięgając twojego ucha i próbując przekrzyczeć muzykę . - ona ? ona pojechała kilka minut temu . no chodź , proszę . - pozostawałam nieugięta . - słuchaj , kumpel patrzy . wyśmieje mnie jeżeli nie dasz się namówić . - zaniemówiłam . jednak byłeś i jesteś podłym gnojkiem . mogłeś podziwiać mój tyłek , gdy odchodziłam od ciebie zgrabnym krokiem przez środek parkietu pokazując środkowy palec.
|
|
|
jestem emocjonalnie zepsuta. przyjdź później.
|
|
|
|