|
zgwalconytrampek.moblo.pl
Smutek nagle przestał płakać. Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę: Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś? . Ja? zapytała figlarnie st
|
|
|
Smutek nagle przestał płakać. Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę: "Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś?". "Ja?", zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko, jak małe dziecko. "JA JESTEM NADZIEJA!"
|
|
|
Czasem, po dłuższym okresie smutku i osamotnienia nadchodzi taki czas, że aż robi mi się zimno w środku. To trochę tak, jakby każdy mój smutek zamienił się w kostkę lodu. Później, jak to z lodem bywa, wszystkie te kawałki zlepiają się w jedną całość i zamrażają wszystkie ciepłe, pozytywne uczucia. I tak jest, kiedy ludzie mnie pytają co się dzieje. Nawet nie jestem im wstanie sprecyzować, bo wszystkie przykre uczucia tak się skumulowały i zmieszały, że nie umiem podać jakiegoś konkretnego powodu.
|
|
|
- Co się stało?
- Nic.
- To dlaczego jesteś taka dziwna?
- Boli mnie serduszko, nic po za tym..
|
|
|
Jestem zamknięta w szklance, codziennie pukam w nią kilka razy. Odpowiada mi tylko głuchy dźwięk, słychać echo jednak nikt na nie nie odpowiada. Wszyscy mnie widzą jednak nie dostrzegają. To właśnie moja dusza, mój niemy krzyk, moje pozory. Uwięziona w próżni własnego JA!
|
|
|
Każdego wieczora siadała na parapecie ślepo wpatrując się w niebo. Bo jak jest się samotnym, widok księżyca wyłaniającego się zza chmur kocha się najbardziej.
|
|
|
Zamiatając podłogę już któryś raz z kolei modlę się, żeby ktoś w końcu wynalazł taką szczotkę żebym mogła raz, a porządnie wymieść Cię z moich myśli.
|
|
|
Kubek zimnej herbaty z zapleśniałą cytryną na biurku. Gdzieś na podłodze ona. W całym bałaganie po złamanym sercu.
|
|
|
Oddałabym kilka dni swojego życia. Za darmo. Bez żadnych zahamowań. Wiesz które dni, prawda? Tak, tamten, kiedy się poznaliśmy. Ten, kiedy mnie po raz pierwszy pocałowałeś. Ten, w którym wyznałeś mi swoją udawaną miłość. Ogólnie rzecz biorąc oddałabym wszystkie dni, spędzone z Tobą. One bolą.
|
|
|
Od dwóch lat na znak żałoby po Tobie maluję paznokcie na czarno. Za każdym razem, gdy spotykamy się przypadkiem, zerkam dyskretnie na dłonie. Przypominają mi, że dla Ciebie umarłam.
|
|
|
Słuchając smętnych piosenek, pijąc gorącą czekoladę i wciąż płacząc zrozumiała, co straciła..
|
|
|
W przemoczonych trampkach zaczęłam przechodzić przez małą rzeczkę. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam sobie naszą piosenkę. Tak bardzo nie chciałam słyszeć swoich myśli. Założyłam w pośpiechu kaptur na głowę i usiadłam skulona pod jakimś mostkiem. Wspomnienia zaczęły ożywać. Znów czułam Twoje usta na swoich. Przypominałam sobie nasze spacery, kiedy piliśmy z jednej butelki, rzucaliśmy jak najdalej kamykami i śmialiśmy się ze wszystkiego aż do łez. Pamiętam jakby to było dziś. Nie potrafię o Tobie zapomnieć. Tak perfekcyjnie złamałeś mi serce, kochanie.
|
|
|
Cześć. Jestem małą dziewczynką o wielkim sercu, chcesz mnie?
|
|
|
|