 |
zgwalconytrampek.moblo.pl
Przepraszam że cie poznałam choć to nie moja wina. Przepraszam że cie pokochałam ale to też nie moja wina. To nie jest moja wina więc dlaczego teraz tylko ja cierpi
|
|
 |
Przepraszam, że cie poznałam, choć to nie moja wina. Przepraszam że cie pokochałam, ale to też nie moja wina. To nie jest moja wina, więc dlaczego teraz tylko ja cierpie?!
|
|
 |
traktuj mnie teraz jak powietrze... udawaj , że nic między nami nie było.. że nie pamiętasz co się działo , że każda chwila zemną poszła w nie pamięć... rań mnie dalej.. przecież dla Ciebie to taka frajda.. nie wiesz co ja przeżywam.. nie wiesz...
|
|
 |
nie jest tak łatwo wyjść z czyjegoś życia, spakować wszystkie wspomnienia i zapomnieć.
|
|
 |
Udowodnij, że to co robimy ma sens. Nie lubię się niepotrzebnie angażować.
|
|
 |
Nie wiem, jak mam żyć, oddychać i funkcjonować bez Twojego 'Kocham Cię' , które zawsze rozpoczynało i kończyło dzień
|
|
 |
Nie mogę uwierzyć, że po tym wszystkim, co razem przeszliśmy, dziś odchodzisz bez słowa, zostawiając mnie z setkami ran w sercu, tysiącami pytań i milionami myśli w głowie...
|
|
 |
Nie można cofnąć straconych dni . Można jedynie sprawić , aby kolejne były pełne szczęścia i uśmiechu .
|
|
 |
A teraz, gdy odszedłeś, każda piosenka o miłości sprawia, że tak cholernie za Tobą tęsknię.
|
|
 |
związek z nim nie tylko nauczył mnie, że płacz po nocach w poduszkę nic nie daje. dotarło do mnie, że lepiej się nie przyzwyczajać, nie przywiązywać, nie zapamiętywać. najlepiej jest mieć na wszystko wyjebane, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.
|
|
 |
Nie jestem nikim nadzwyczajnym. Tak jak wszyscy inni budzę się każdego ranka i chodzę spać każdego wieczoru. Tak jak wszyscy inni czuję. Tak jak wszyscy inni cierpię. Tak jak wszyscy inni szukam szczęścia. Tak jak wszyscy inni po prostu żyję.
|
|
 |
chyba nareszcie zaczynam to wszystko rozumieć. odzyskuje siłę i podejmują się walki, która wiem że nie będzie łatwa, ale dam radę. muszę. muszę przecież nauczyć się żyć bez kogoś, kto nie jest wart nawet jednego spojrzenia.
|
|
 |
znów zobaczyła jego twarz, tą samą twarz z którą dzieliła każde smutki, każde problemy w przeszłości rozwiązywali wspólnie. dziś zostały po tym wspomnienia. jego lekki uśmiech znów rozpruł jej wnętrze. chciała podbiec, przytulić, całować. tak jak dawniej. nie wiedziała czemu on się teraz uśmiecha. może jej się wydawało? psychika często płatała jej figle, ale jej wzrok jeszcze nigdy jej nie zawiódł. łzy powoli napływały jej do oczu. 'nie kocham Go' powtarzała cichutko. kochała..
|
|
|
|