pomysl kiedys o swiecie,o zyciu,o senise przemijania,o tych ktorzy odeszli i tych co zostali,popatrz na slonce i ciesz sie kazdym jego promieniem nie przejmuj sie porazkami ja twoje zycie zmienie
zarywam noce zawalam dnie
calymi godzinami o tb snie
o tym ze kiedys znow bedziemy razem
ze poczujesz znow cos do mnie z czasem
cala noc snie o twojej pieknej twarzy
wiem ze moge tylko pomazyc
bo jestem dla cb za slaba liga
wiec odsuwam sie w cien-znikam!
lecz dalej cie kocham
i bez cb skonam
moze do milosci wkoncu cie przekonam
dalej nie wiem jak wyrazic co do ciebie czuje
co ja wogole wygaduje?!
mysle ze bedziesz mnie kochac pomimo mojej glupoty
mozesz to zrboic,bierz sie do roboty!
chce sie zmienic byc dla ciebie lepszy
tylko nie wiem jak to zrobic bede mial kompleksy
twoja obecnosc to wszystko czego potrzebuje
bo gdy cie nie ma przy mnie to wariuje
jestes dla mnie jak narkotyk
powala mnie z nog kazdy twoj dotyk
chce czuc dalej ten blogi stan
razem z toba nie chce byc juz sam
kocham cie tylko wyrazic tego nie umiem
jestes kims kto od smierci mnie ratuje
gdybym cie nie mial nie wiem co bym zrobil
pewnie z milosci do cb bym sie dobil
milosc do cb jest lepsza niz dopalacze
kiedy cie nie ma dlugo placze
bo kocham cie!
lecz ty tego zrozumiec nie umiesz
ze od samotnej smierci mnie ratujesz
chce byc z toba
lecz ty zawsze chodzisz swoja droga
milosc do cb jest dla mnie przestroga
cierpie,nie zycze tego nawet najwiekszym wroga