teraz się pozbierałam nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześnie nie potrafię już tak pięknie żyć nie potrafię szczerze się śmiać ale jestem wstaje z łóżka żeby przeżyć
`teraz się pozbierałam,nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześnie,nie potrafię już tak pięknie żyć,nie potrafię szczerze się śmiać,ale jestem,wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień, nie utrudniaj mi tego , nie wracaj!
`całował jej mokre od płaczu policzki,patrzył w zapuchnięte oczy,gładził po nieułożonych włosach.. i powtarzał że kocha,że kocha najmocniej na świecie.