|
zdradzona_ness.moblo.pl
pierdolisz Misiu !
|
|
|
proste - jest wielu takich, których celem jest zjebanie Ci życia. to Ci, którzy podstawiają Ci nogę gdy idziesz przed siebie, to Ci którzy tylko czekają na każdy Twój błąd. ale wiesz co ? niech będą - Oni Cię tylko podbudowują. bo jeśli uda Ci się ich przezwyciężyć, jeśli nie poddasz się tylko dlatego , że zaliczyłaś glebę przez jakąś denną, zazdrosną istotę - to możesz sobie pogratulować, bo dzięki ich nienawiści Ty pniesz się w górę i zwyciężasz. / veriolla
|
|
|
pamiętam jak jako dzieciak obrażałam się na tatę, gdy oglądał wiadomości i nie chciał mi przełączyć na inny program - wtedy też tłumaczył mi , że to taka Jego bajka, jak dla mnie dobranocka. wtedy ja, małe, naiwne dziecko siadałam obok Niego i mówiąc 'no dobra, tatuś' oglądałam telewizję razem z Nim przy okazji zastanawiając się co ciekawszego jest w kobiecie siedzącej przy biurku i opowiadającej o świecie, niż w gumisiach czy smerfach. / veriolla
|
|
|
wracała do domu. zmęczona po ośmiu godzniach szkoły i czterech treningu. miała masakryczny humor,który z minuty na minutę pogarszał się. ledwie snuła się zaśnieżonymi ulicami. białe płatki śniegu spadały na Jej niezdarnie związane w kok włosy. w słuchawkach leciał pezet, dzięki któremu powrót do domu zdawał się być przyjemniejszy. nagle dostała smsa 'odwróć się,ciołku'. prawie wpadając w zaspę zrobiła odwrót. zobaczyła za sobą dwóch kumpli, którzy szli z kratą browarów. ' a Wy co ?' - spytała cicho,bez uśmiechu. 'no właśnie, a my uśmiech idziemy wywoływać' - zawinęli ją ze sobą, i poszli w kierunku mieszkania. uśmiech pojawił się w ciągu kilku sekund - tylko Oni potrafią wywołać wygięcie się kącików ust w tak krótkim czasie i z tak błahego powodu. / veriolla
|
|
|
ścisnął mocno Jej dłoń i szarpnął z całej siły. 'puść,to boli' - wysyczała przez zęby. ściskał jeszcze mocniej. łzy zaczęły podchodzić Jej do oczu - znów to robił, ponownie całą swoją agresję wyładowywał na Niej. wyrwała dłoń z Jego uścisku, po czym cofnęła się kilka kroków. podbiegł do Niej i przycisnął do ściany, po czym zamachnął się. w tym momencie pierwszy raz spojrzała mu w oczy - tak cholernie przeszywającym spojrzeniem , że zaniemówił. odepchnęła Go mówiąc 'nigdy więcej. nigdy więcej mnie nie uderzysz,kurwa'. wyszła z mieszkania zatrzaskując za sobą drzwi, i jednocześnie zamykając najgorszy rozdział w życiu - rozdział pierdolonej chorej miłości, która powoli ją zabijała. / veriolla
|
|
|
a teraz to my jesteśmy tymi ludźmi, przed którymi kiedyś ostrzegali nas rodzice.
|
|
|
- Opowiedz mi jakąś bajkę na dobranoc . - Kocham Cię ..
|
|
|
Nie chcę prezentów, głupiego 'kc' w opisie... Chcę czuć, że ci zależy.
|
|
|
Moje życie jest rutynowe. Czemu nie może mnie spotkać coś spontanicznego, coś czego bym się nigdy nie spodziewała?
|
|
|
-Pokochałam Cię bezgraniczną miłością! A taki frajer jak Ty nie potrafił tego docenić !
|
|
|
I cisza może zabić w czterech ścianach samotności.
|
|
|
|