|
zawszenietak.moblo.pl
lubię gdy szepczesz że jestem Ci bliska . verdonn
|
|
|
lubię gdy szepczesz, że jestem Ci bliska ./verdonn
|
|
|
To właśnie On jest autorem każdego mojego uśmiechu. To dzięki Niemu potrafię docenić to, co mam. Jest całym moim szczęściem. Wszystkim tym, co mam.
|
|
|
"Teoria kontra praktyka" : teoretycznie jesteś dupkiem, ale praktycznie...całym moim światem !
|
|
|
' Brakuje mi cholernie tych naszych wieczornych spotkań . To tak jakby ktoś wydarł mi z rąk mój mały, prywatny skarb, chociaż wcale nie miał do tego prawa.!
|
|
|
Tak wiele razy kłóciła się ze sobą czy to zakończyć , nie chodziło o to że przestała go kochac . Wręcz przeciwnie kochała go i to za bardzo . Za bardzo by patrzeć jak chwilami nie jest dla niego najważniejsza . Po prostu była zbyt dumna i pewna siebie by pozwolic komuś ,,bywać,, zamiast ,,być,, . I to wykańczało ją od środka .
|
|
|
stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie, czasem nawet jest z tym dobrze, wstyd o tym głośno mówić.
|
|
|
... a ona teraz śni , że ktoś namaluje jej piękny świat .
|
|
|
` . a odnośnie przeszłości – nie ma sensu do niej wracać . to co było już nie wróci – to esencja moich zasad .
|
|
|
` . i jedyne co mi po tobie zostało to twój numer telefonu.. `
|
|
|
na stole stały cztery świeczki. pierwsza rzekła nagle. : "jestem dobrem - ludzie już mnie nie potrzebują, wiec mogę zgasnąć.." druga świeczka dodała. : "jestem sprawiedliwością, dziś nikt mnie już nie potrzebuje!" obie świeczki zgasły.. trzecia,zasmucona rzekła. : "jestem miłością - na mnie ludzie mają coraz mniej czasu,wiec i ja zgasnę.." trzy świeczki zgasły. do pokoju weszła młoda kobieta i ze smutkiem popatrzyła na zgaszone świeczki. czwarta świeczka odpowiedziała. : "nie martw się, jestem nadzieją, póki ja istnieje wszystko można zacząć od nowa .." ♥
|
|
|
` . w tej swojej pieprzonej nieszczęśliwej miłości .
|
|
|
Pamiętam dzień,w którym pierwszy raz do mnie napisałeś.Byłam zaskoczona,ale i szczęśliwa.Nie mogłam uwierzyć,że ktoś taki jak Ty mógłby zainteresować się moją osobą.Ale tak było..Pamiętam naszą pierwszą rozmowę,spotkanie..w końcu nasz pierwszy pocałunek..Pamiętam wszystko choć od naszego ostatniego spotkania minął prawie miesiąc , miesiąc , który odmienił moje życie,który przewrócił je o 180 stopni,który rozpieprzył wszystko co było tak poukładane..Dziś to ja spędzam samotne wieczory, to ja płacze w poduszkę i śpie z pluszakiem nazwanym Twoim imieniem.. zrobiłabym wszystko by móc choć na chwilę utonąć w Twoich ramionach i zatopić swoje usta w Twoich wargach...Nawet nie wiesz jak mi cholernie Ciebie brakuje!
|
|
|
|