Dowiedziała się, że jest ciężko chora. Dali jej pół roku. W tej sytuacji robiła wszystko, co kochała. Gdy został jej miesiąc zaczęła się żegnać z rodziną, przyjaciółmi, bo nigdy nie wiadomo kiedy nastąpi to najgorsze. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejsze. Otóż udała się do jego domu. Gdy tylko zobaczyła go w drzwiach, odetchnęła z ulgą. Było jej ciężko, więc jednym tchem wyznała mu, co do niego czuje. Co on na to? Co powiedział? Nigdy się nie dowie. Ostatnie, co zobaczyła, to chwila, w której łapie ją ze łzami w oczach.
|