|
zapomniij.moblo.pl
Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność...
|
|
|
Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność...
|
|
|
'Nie umiem chodzić po wodzie, po wódzie też tylko ledwo, ale nawet wtedy nie mam w dupie i nie jest mi wszystko jedno .'
|
|
|
'Już mi zbrzydło to WSZYSTKO ! i pierdolę ten kodeks. Dziś przytulę Cię tylko po to, by zaraz odejść .. Twe uczucia nietrwałe i DLATEGO TAK CENNE! Tylko SZKODA, że nasze serca nie są wymienne!'
|
|
|
'Może przyjdzie taki dzień, że będzie mi wszystko jedno, i może w końcu' wtedy odmienię codzienność.
|
|
|
niszczę sobie włosy farbą, wątrobę wódką, płuca fajkami, a serce Tobą
|
|
|
'Badz jednym z tych, którzy mają wyjebane
Każdy z nas jak żyjemy jest swego losu panem'
|
|
|
Bo w dzisiejszych czasach jedyny komplement na który możesz liczyć to 'niezła z Ciebie dupa'. Słowa 'kocham Cię' zastępowane, są przez 'chcę Cię przelecieć'. Pocałunek zastępuje klepnięcie w tyłek, a czułe objęcie obmacywankę w jednym z publicznych miejsc .
|
|
|
choćbym chciała, to cię nie zapomnę. pierwszy melanż - z Tobą. pierwszy papieros - z Tobą. pierwszy pocałunek - z Tobą. pierwsza ucieczka z domu - z Tobą. pierwsza prawdziwa randka - z Tobą. nie za dużo Cię w moim życiu ?
|
|
|
W życiu jest różnie. Ma się przyjaciół, traci się ich, zyskuje innych. Zakochuje się w kimś, uczucie nie jest odwzajemnione, odkochuje się. Ufa się bliskiej osobie, ona cię krzywdzi, przestaje się ufać. Czasami jednak ktoś krzywdzi zbyt mocno. Mówią "dziewczyna po przejściach". Taka, która szuka kogoś bliskiego, choć jednocześnie boi się tego jak ognia. Boi się, że gdy zaufa na nowo, kolejny raz ostanie wykorzystana, oszukana, zostawiona .. A jednak szuka dalej. Czasami nie jest to dziewczyna, czasem to zagubiona dziewczynka.
|
|
|
chcesz być numerem jeden ? pamiętaj, że ta cyfra graniczy z zerem
|
|
|
myśląc o Tobie, popłynęły mi łzy, które mimowolnie spowodowały zwarcie w moim sercu.
|
|
|
Była sama w ciemnym pokoju, nic nie było w stanie zagłuszyć ciszy, która tam panowała. Siedziała w kącie, łzy płynęły jej po policzkach, w ręce miała żyletkę. Była gotowa zginąć, umrzeć, popełnić samobójstwo - za Niego, przez Niego. Raz po razie żyletka przerywała jej skórę, z każdą chwilą śladów przybywało. Sięgnęła po cyrkiel, zaczęła tagować na ręce Jego imię. Nagle ciszę przerwał jej najlepszy przyjaciel, zaczął wrzeszczeć, aby przestała, aby nie krzywdziła samej siebie, że ten sukinsyn nie jest tego wart. Łzy zaczęły jej napływać do oczu jeszcze bardziej, przycisnęła mocniej cyrkiel po czym przestała. Podniosła głowę, wstałała i podbiegła do Niego wtulając się. Od tamtego czasu przestała doprowadzać się do bólu i zaczęła bardziej cenić sobie rady najbliższych, a co najważniejsze - próbowała z całych sił zapomnieć o skurwielu, który zniszczył jej życie. - Próbowała , choć wiedziała , że nie zapomni, a na pewno nie pomagała jej w tym blizna Jego imienia na ręce.
|
|
|
|