|
zamknijdupskokurwo.moblo.pl
usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko by nikt nie zauważył jak bardzo oczy mi się błyszczą na samą myśl o Tobie.
|
|
|
usłyszałam Twoje imię. Przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą, na samą myśl o Tobie.
|
|
|
Chyba nie istnieje łatwy sposób, żeby zapomnieć o związku i o ukochanej osobie. Ba.. w ogóle od tak nie idzie. Nie można pstryknąć przycisku i już po wszystkim.. Bo to naprawdę wyboista droga. Można próbować pozostać w związku. Można zostać w domu i marzyć o tym jedynym, nieosiągalnym, [CENZURA] frajerze. Ale w końcu i tak trzeba czasu.. Na wszystko.
Ludzie zupełnie niespodziewanie od nas odchodzą. Zostawiając po sobie tylko wspomnienia i słowa, które systematycznie chowam do ulubionego pudełka. Czuję wtedy, że mimo braku kontaktu, rozmów, mam część tej osoby nie tylko w sercu. Posiadam jakąś namacalną cząstkę tego, co było i kogoś, kto był... - jak to strasznie brzmi `był`..
|
|
|
Nie chcę byś widział, jak płaczę
A gdy będziesz daleko,
O jedno tylko proszę,
Pamiętaj patrząc w gwiazdy,
Że kocham Cię
|
|
|
kocham cię . - krzyczała płacząc i rzucając miśkiem o ścianę . była bezsilna, bo on miał inną .
|
|
|
'' 2 słowa, 9 liter?
- był [CENZURA] !"
|
|
|
Zawsze mnie to dziwiło: dwoje ludzi, którzy wiedzieli o sobie niemalże wszystko, nagle przestają się znać..; /
|
|
|
Każdej rozmowie na gg brakuje tego czegoś, co było przedtem. Każdy sms jest już inny niż kiedyś. Wszystko nie ma już takiego sensu jak przedtem. Nie wprowadza w me życie tyle radości jak wtedy. Jak byliśmy razem każdy sms dał tyle radości, każda rozmowa była ważna, wiedziałam że mam Ciebie. A teraz nie ma już nic, bo masz inną i pozostała tylko smutna rozmowa na gg. Pozostaniesz w mych myślach i w mym malutkim serduszku. Zawsze tam będziesz tym słodkim snem do którego chce powracać.
|
|
|
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków.
- Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił.
Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku.
- To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę.
- A to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie
|
|
|
szli beztrosko trzymając się za ręce. nagle rozpętała się ogromna burza. pioruny uderzały dookoła. wiedział jak bała się burzy, dlatego mocno ją przytulił do siebie. słyszała bicie jego serca. nagle strach minął
|
|
|
Żaden dzień sie nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.'
|
|
|
Lepiej zgrzeszyć i żałować niż żałować, że się nie zgrzeszyło ;pp
|
|
|
'Ukochani przez Boga umierają młodo.'
|
|
|
|