Brunetka o piwnych oczach , niewysoka , przeważnie starała się uśmiechac .
Miała 17 lat a nie potrafiła poradzic sobie z swoim życiem , wciąz czuła,że czegoś jej brakuje.
Nie wiedziała ile jeszcze będzie mogła wytrzymac. Czuła się lekcewazona i nierozumiana.
Chciała byc kims i miala duze ambicje , ale przeciez same ambicje to nie wszystko .
Starała sie osiagnac cos , zadowolic rodzicow, którzy i tak sadzili,że nigdy niczego nie osiągnie.
Czasem,gdy miala wszystkiego dosc nakladala sluchawki,wlaczała muzyke i po prostu płakała.
Muzyka była nieodlacznym elementem jej świata. Stanowila dla niej jakas ucieczke od wszystkich problemow.
Przeciętnej urody choc znajomi sadzili,ze miala w sobie to cos co przyciagalo do niej chlopakow.
Zawsze sie smiala z tego. Nie potrafila pokochac zadnego chlopaka i wciaz sie nimi bawila.
Szukała czegos,ale nie wiedziala czego. Szczegolnie nie zyla marzeniami,raczej byla przyziemna.
Wykorzystywala wszystkie szanse jakie miala,zeby stac sie lepsza.
Nie ufna.
|