 |
zakochanawtobiekotq.moblo.pl
nie obiecuj wiecznej miłości nie znam się na żartach.
|
|
 |
nie obiecuj wiecznej miłości, nie znam się na żartach.
|
|
 |
Przyjaźń łączy Nas z tymi z którymi znajdujemy wspólny język , ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego co Nas różni ♥
|
|
 |
Bądź, trzymaj moją dłoń, na tyle mocno bym nie bała się żyć, na tyle delikatnie bym wyczuła wszystkie uczucia jakie siedzą w twoim sercu, na tyle pewnie bym była przekonana, że mnie kochasz.
|
|
 |
z tysiąca przyczyn, z miliona powodów
|
|
 |
Jeden krok a tak wiele konsekwencji , uważaj ziom bo ten stan mocno kręci.
|
|
 |
Dla niektórych twój upadek jest jebaną satysfakcją.
|
|
 |
nigdy nie pojmiesz jak moje ' zawsze ' potrafi być dosłowne.
|
|
 |
popatrz na niego z innej perspektywy; Brzydki , ohyda ! Głupek , maniak . . . ma wiele wad ! - Ale ja i tak go kocham ... ♥
|
|
 |
dlaczego kiedy kobieta przechodzi ze śmiechu w histeryczny płacz wszyscy twierdzą, że ma okres? dlaczego nikt nie pomyśli, że tęsknota rozdziera jej wnętrze tak bardzo, że nie jest w stanie tego dłużej ukrywać?
|
|
 |
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.
|
|
 |
Byłam dla ciebie tylko zabawką. Dlaczego widzę to dopiero teraz ?
|
|
|
|