|
zakochanaona16.moblo.pl
I co z tego że jest arogancka wredna i czasem niemiła . Co z tego że lubi słuchać muzy na fulla i czuć jak wszystko wokół niej wiruje . Być może jest uzależniona
|
|
|
I co z tego , że jest arogancka , wredna i czasem niemiła . Co z tego , że lubi słuchać muzy na fulla i czuć jak wszystko wokół niej wiruje . Być może jest uzależniona od kawy i lubi mieć czasem na wszystko wyjebane , ale wtedy czuje się taka wolna i niezależna . Uwielbia się wydurniać z kumplami i późno chodzić spać . Bo przecież każdy ma swoje życie i rzeczy które są dla niego ważne . Być może dla Ciebie te sprawy wydają się być błahe i wcalee niepotrzebne , lecz ona widzi w tym wszystkim szczęście i radość , widzi w tym wszystkim swoje życie , życie które mimo wszystko kocha .
|
|
|
Koniec.. Już nigdy nie popłynie łza z TWOJEGO powodu.. Już nie wypije ani kropli alkoholu.. Nie zapale ani jednej fajki.. Zapomnę.. Będę silna.. Muszę być..! - powiedziałam ściskając łzy.
Kurwa, kogo ja oszukuje?! Dajcie mi wódę i fajki!
|
|
|
Czasami, mimo,że coś nas niszczy , nie potrafimy od tego odejść. Czasami, po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno,by uwierzyć że miłość potrafi zabić. /
|
|
|
coraz częściej przekonuję się że nie warto przywiązywać się do miejsc,rzeczy i ludzi. miejsca się zmieniają,rzeczy psują. a ludzie? ludzie odchodzą.
|
|
|
Może czasem jestem wredna, wulgarna, niemiła, kapryśna, nieznośna czy chamska, ale przynajmniej jestem sobą i nie zamierzam się zmieniać! i albo mnie taką akceptujesz, ale wypie*dalaj!
|
|
|
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
|
|
|
- kawa, czy herbata?
- Twoje usta, jeśli mozna.
|
|
|
dużo facetów potrafi myśleć tylko dolną częścią ciała. Jest tylko nieliczna grupa , którzy wiedzą czym jest miłość.
|
|
|
Ilekroć mnie mijasz, mam nadzieję, ze tym razem podejdziesz, coś powiesz. Jednak Ty przechodzisz obojętnie, a ja wciąż mam nadzieję na następny razem.
|
|
|
Była noc. Wyszła z domu, nikomu nic nie mówiąc. Poszła do lasu, usiadła na ławce i wyjęła papierosa. Zapaliła. Patrząc na ławkę, na której siedziała kiedyś z nim, zaczęła płakać. Nagle usłyszała męski głos: - nie płacz, będzie ok. Odwróciła się i zobaczyła swoją miłość. - nawet nie wiesz czemu płaczę. On pochylił się nad nią i wyszeptał jej do ucha: - wiem, ja też Cię kocham. I odszedł.
|
|
|
To jest nienormalne. Tęsknie za Tobą za każdym razem, gdy oddycham. Potrzebuję Cię przy sobie, gdy tylko moje serce zaczyna bić. To nie jest zwyczajne uczucie, zaczęłam się go bać, bo ono sprawia, że jesteś jedyną rzeczą w którą wierzę. Nie powinnam, ale będę czekała na Ciebie do samego końca, chociaż wiem, że od dawna nie mam na co czekać. Zastanawiam się jak ja mam przetrwać bez twojej miłości, przecież to Ty utrzymywałeś mnie przy życiu. Te szalone myśli wprowadzają mnie w obłęd, czuje, ze wariuje. Porównuje Cię z narkotykiem, który nadal czuje w swoich żyłach, jesteś jak mój upragniony raj, który staram się odszukać. No dalej, ogłoś światu jak bardzo jestem słaba, bo odczuwam znowu ta pieprzoną tęsknotę. Tym razem Cię nie powstrzymam przed upokorzeniem mnie, nie. Tej miłości się nie wstydzę, mimo, że jest toksyczna bo zabija precyzyjnie każdego dnia i zabrudzona twoimi żałosnymi kłamstwami. Przed głupotą i błędami życiowymi nie ucieknę. Nie ucieknę przed sercem i sumieniem.
|
|
|
Nienawidzę tego stanu gdy do połowy dnia jest zajebiście a potem zaczyna się wszystko pierdolić. Mam ochote rozjebać wszystkich, zniknąć. I jakby jeszcze tego kurwa było mało to jest piątek. Wieje jak chuj i siedze przy tym głupim kompie z piątką już chyba szklanką kawy a w głośnikach tylko rap. Te wieczne wersy, które pomagają lepiej żyć.
|
|
|
|