|
zakochanaaxx33.moblo.pl
Siedząc zapłakana pod kocem dostała tak długo wyczekiwanego esa od niego. 'Hej co słychać?' zapytał. 'Wali mi się świat. Tęsknię za Tobą i nadal Cię kocham.' wystukała
|
|
|
Siedząc zapłakana pod kocem, dostała tak długo wyczekiwanego esa od niego. 'Hej, co słychać?' zapytał. 'Wali mi się świat. Tęsknię za Tobą i nadal Cię kocham.' wystukała na klawiaturze telefonu. Po chwili skasowała to wszystko i wysłała tylko 'Wszytko ok. A u Ciebie?'. 'Też dobrze :D' ujrzała po chwili. Tak bardzo bolało ją to, że kilka dni po zerwaniu gdy on tak świetnie się czuł, ona płacząc siedziała pod kocem popijając swoje ulubione kakao. Odłożyła telefon i wróciła do przerwanego zajęcia, tęsknoty.
|
|
|
Weekendzie - nawet nie wiesz jak wiele dla mnie czynisz, że istniejesz.
|
|
|
98514115141 rzeczy do zrobienia, a zero ochoty, ale jakoś sobie poradzę,
zawsze sobie radzę, a, że wychodzi z tego ch*j, to inna sprawa.
|
|
|
` Nie chce pierdolić bzdur , jak masz żyć i co robić .
|
|
|
- jestem dobrą dziewczyną tylko ludzie mnie wkurwiają
|
|
|
najpierw odszedł ode mnie mój ulubiony pluszowy miś. później odeszły dziecięce lata. odeszły te chwile, kiedy o nic się nie martwiłam,chwile, kiedy byłam szczęśliwa. potem odeszli przyjaciele. w końcu odszedłeś Ty. takie jest życie że, powoli pozostaje sama ze swoimi problemami. takie jest życie skazanej na samotność..
|
|
|
ogarnęła mnie pustka. opuściły siły do życia. i jak tu się podnieść? jak normalnie żyć, skoro człowiek nie może być szczęśliwy? uwierz, że takie życie bez miłości, nie może być szczęśliwe. bo jak być szczęśliwym, bez swojej drugiej połowy?to tak jakby serce przeciąć na pół, wtedy już nie jest sercem..
|
|
|
ogarnęła mnie pustka. opuściły siły do życia. i jak tu się podnieść? jak normalnie żyć, skoro człowiek nie może być szczęśliwy? uwierz, że takie życie bez miłości, nie może być szczęśliwe. bo jak być szczęśliwym, bez swojej drugiej połowy?to tak jakby serce przeciąć na pół, wtedy już nie jest sercem..
|
|
|
"czasami chciałabym żeby ludzie uważali mnie za chorą psychicznie osobę. mogłabym wtedy płakać, krzyczeć, stroić fochy zamykając się w swoich czterech ścianach przeklinając życie bez obawy że naruszy to moją dobrą opinię. kogo bowiem zdziwiłoby takie zachowanie skoro jestem wariatką ? mam już dosyć tłumienia w sobie tych ciężkich myśli, buzujących we mnie emocji."
|
|
|
Wolę już być zwykłą dziewczyną, niż kurwić się jak te wszystkie tandety dwudziestego pierwszego wieku ..
|
|
|
Polonistka wywołała do odpowiedzi. 'Numer 15 i 25!' Zapraszam.' Wstaliśmy oboje z zajebiście wściekłymi minami. 'Nie będę Was dziś pytać. Wyobraźcie sobie, że jest między Wami konflikt dotyczący czegoś ważnego. Zagrajcie to.' Spojrzeliśmy na nią zdziwieni, wciąż staliśmy w ciszy. 'No już. Zacznij od słów: Jak mogłeś?!' Pogoniła mnie. 'Jak mogłeś?' Oczy momentalnie mi się zaszkliły. Nie odpowiedział. 'Jak mogłeś to zrobić?!' Wziął głęboki wdech. 'Przepraszam.' Wykrztusił gryząc wargę. 'I co? Mam Ci się rzucić na szyję? Nie przepraszaj, jeśli nie rozumiesz definicji tego słowa.' Wkurzył się. 'Dobrze wiesz, że to nie moja wina! To była impreza. Byłem nawalony, z resztą nie byliśmy ze sobą.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie? Aaa, to sorry. Pomyliłam bieg zdarzeń. ' Nauczycielka patrzyła na nas z niedowierzaniem. 'Dobrze. Usiądźcie do ławek. Muszę Wam powiedzieć, że było widać w tym prawdę.' Spojrzał na moją twarz wykrzywioną bólem. Musiałam wyjść z sali.
|
|
|
` co było wczoraj to przeszłość. pierdol. stawiam na jutro .
postawisz ze mną ?
|
|
|
|