|
zakochana888.moblo.pl
czasem kiedy mówię u mnie w porządku chciałabym żeby ktoś spojrzał mi w oczy uściskał mnie mocno i powiedział “wiem że wcale tak nie jest”
|
|
|
czasem kiedy mówię "u mnie w porządku"
chciałabym żeby ktoś spojrzał mi w oczy
uściskał mnie mocno i powiedział
“wiem, że wcale tak nie jest”
|
|
|
Oduczyłeś mnie palić, nazywałeś mnie głupolem i łobuzem, przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku. Zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę po samą szyję, robiłeś najlepszą herbatę i zawsze miałeś przy sobie chusteczkę - dla mnie, a co najważniejsze zawsze przy mnie byłeś. A teraz odchodzisz czuję się jak sierota bez serca, rąk i nóg.
|
|
|
Szkoda, że nie ma cukierków o smaku Jego pocałunków.
|
|
|
Wierzyć w miłość po stracie miłości to znaczy o niej marzyć, nie wmawiać sobie , że nic już nie ma dalej , choć wtedy tak się wydaje. Przecież miłość można dostać jeszcze raz i też można ją nazwać wielką , potężną, silną, nierozerwalną, wieczną , prawdziwą. Bardzo boli mnie serce, gdy mówisz mi , że pierwsza miłość jest jednak tą pierwszą. Wszystkie miłości są piękne, a najpiękniejsza jest ta, która jest spełniona.
|
|
|
Ogrzewasz moje zmarznięte policzki nawet gdy sam masz zimne ręce.
|
|
|
nie wiedziałam, że potrafię nie krzyczeć, nie przeklinać,
nie trzaskać drzwiami, nie płakać na zawołanie.
od czterech miesięcy przecież właściwie robiłam tylko to.
|
|
|
-Bo nas połączyła chemia
-Hormony?
-Nie, etanol.
|
|
|
Miałam być doskonała. Miałam umieć usunąć się w cień i niczego nie wymagać. Miałam nie płakać. Nie żądać. Cieszyć się chwilą. Mało mówić. Dużo się śmiać.
Ale w końcu i mi czasami brakuje sił.
|
|
|
-Czym się różni kobieta od mężczyzny?
- Kiedy facet kocha kobietę, z którą nie może być zalicza każdą inną by o niej zapomnieć.
Kobieta zaś odstrasza każdego innego mężczyznę, gdy ten jedyny jest nieosiągalny.
|
|
|
przepraszam.
nie jestem w stanie rozmawiać.
nie jestem w stanie żyć...
|
|
|
-Kocham Cię. - wyszeptała niemalże cała drżąc.
Czekając na jego reakcję dostrzegła w jego oczach zdumienie, zakłopotanie i jakby smutek. Smutek który dawał jej do zrozumienia że on nie zdobędzie się na takie wyznanie. I chwila, pełna radości i podniecenia która miała być tą najważniejszą nagle stała się pustą i jakże zwykłą chwilą.
-Rozumiem. - wydusiła głosem cichym i wydawać by się mogło że niemal martwym. Bez uczuć. Jednak jej serce kołatało jak oszalałe, tysiące myśli szalejących w jej głowie, przyśpieszony puls i łzy cisnące się do oczu. Zdobyła się jedynie na lekki uśmiech wychodząc z pokoju. Zostawiając go samego z kolacją, winem i kominkiem. Z chwilą która miała być tą wyjątkową.
|
|
|
Bez powietrza wytrzymam 30 sekund więc tylko na tyle możesz odejść.
|
|
|
|