|
zakochana08.moblo.pl
Starałam się bardzo. Chciałam zrobiłam niemalże wszystko by cię zadowolić ale tobie i tak było mało.
|
|
|
Starałam się, bardzo. Chciałam zrobiłam niemalże wszystko by cię zadowolić ale tobie i tak było mało.
|
|
|
`Możesz dziś być nikim dla całego świata , Pamiętaj dla niewielu jesteś całym światem
|
|
|
Obiecywałeś mi tak wiele. letnie spacery przy zachodzie słońca, parasol w deszczowe dni, wieczną radość z życia, pomocną dłoń, wielkie wsparcie i zrozumienie, uśmiech przy porannej kawie, troskę o mnie i mojego psa, który był Twoim konkurentem, długie rozmowy, zimowe wieczory przy kominku z kubkiem gorącej czekolady. pamiętasz?
|
|
|
i obiecuję Ci, że kiedyś staniesz przed moim grobem i powiesz "tak, to ona najbardziej mnie kochała ze wszystkich".
|
|
|
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię bardzo mocno kochać.! ♥
|
|
|
Chcę czuć, że jestem dla Ciebie najważniejsza, najpiękniejsza, najlepsza, że mnie kochasz jak nikogo innego, że jak trzeba pójdziesz dla mnie na wojnę. Że mnie doceniasz i że jestem tą jedyną, dla której zrobiłbyś wszystko.
|
|
|
ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. prawda jest taka, że dorosłam. przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość...
|
|
|
Chcę chłopaka, który... trzymałby moją rękę bez przerwy, nie pozwoliłby mnie skrzywdzić. Rzuciłby we mnie pluszowym misiem, gdybym zachowywała się idiotycznie, a potem obdarowałby mnie milionem całusów. Robiłby z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła. Opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach. Kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy, by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki. Liczyłby ze mną gwiazdy. Byłby moim najlepszym przyjacielem. I nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca.//Chikorita
|
|
|
Uwielbiałam kiedy koniuszki jego długich palców wodziły,po mojej gorącej skórze,za każdym dotykiem przechodził mnie dreszcz.Uwielbiałam kiedy jego rozchylone usta,wpijały sie w moje. Uwielbiałam jego i wszystko co jego dotyczyło.♥ //Chikorita
|
|
|
I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy, bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów "zapomnij", skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię, bo nie chcę i nie potrafię. Nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne, jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów, skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz "spierdalaj". Proszę Cię, nie kłam. Czy wymagam za wiele.?//Chikorita
|
|
|
Dla Ciebie zrobię wszystko. Polecę w kosmos, zbiorę gwiezdny pył. Zbliżę ziemię do słońca, zerwę gwiazdę z nieba. Wyląduję na księżycu, zmienię prawo grawitacji, Popatrzę na ziemię i pomyślę o Tobie.. I tylko jednej rzeczy dla Ciebie nie zrobię - nigdy nie przestanę Cię kochać.! Moja miłość do Ciebie jest nie zniszczalna.;-*** //Chikorita
|
|
|
wróciłam ze szkoły strasznie zmęczona. - no i pewnie. pusta lodówka, obiadu nie ma. pizze zamówimy na rachunek tatusia, a co. - wyjąkałam z grymasem na twarzy. kiedy zamówiłam pizze poszłam do siebie na górę przebrać się. kiedy miałam na sobie tylko bieliznę zadzwonił dzwonek do drzwi. - ehe, pewnie mama. - rzuciłam ruszając na dół. otworzyłam drzwi, a tam stałeś Ty w tej swojej luzackiej pozie. - kooooocie! - warknąłeś szybko zamykając za sobą drzwi. - co Ci? - spytałam śmiejąc się i zakrywając Ci oczy byś nie patrzył. - ja mogę.. jesteś w końcu cała moja, ale kurwa jakby to listonosz był albo jakiś pedofil to co? spojrzałam na Ciebie i znowu wybuchłam śmiechem. - to taki superman jak Ty by mnie uratował, no nie man? - wydusiłam z siebie śmiejąc się. - nawet taki turbodymoman by mnie nie zagiął! - odparłeś z dumą i zacząłeś mnie łaskotać. /happylove
|
|
|
|