|
zakochana08.moblo.pl
mokre rzęsy łamiący się głos zapuchnięte oczy policzki mokre od łez. ona tęskni. cholernie za nim tęskni...
|
|
|
mokre rzęsy, łamiący się głos, zapuchnięte oczy, policzki mokre od łez. ona tęskni. cholernie za nim tęskni...
|
|
|
I chociaż jest wiele tekstów o miłości , to żaden nie określi naszych uczuć. ♥
|
|
|
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.`
|
|
|
uzależniłam się od Twojego tulenia się do mnie.
|
|
|
Każe mówić do Ciebie: "Wszystko się uda nam"...Twój każdy dotyk...Przyprawia mnie o dreszcze...Mój każdy dotyk..Sprawia, że mówisz "jeszcze"...Nie mamy floty..bo żadne z nas jej nie chce...Mamy kłopoty..Dajemy radę wreszcie..Teraz już każdy dzień...Po tym wszystkim jest...Po tym, co było złe...Po tym, co było przed...O tym, co teraz jest ...Chcę mówić ciągle, wiesz ?...I robić tak, jak chce...I dawać to, co chcesz...I dawać z siebie to...Co mam najlepsze...Ty mi wystarczysz...Bo wystarczy, że jesteś...Kiedy tak patrzysz...Nie widzę takiej jak Ty...I mimo dawnych praktyk...Teraz Ty masz mnie w garści.
|
|
|
Dziękuję tak..Zaczynam od najprostrzego ze słów.Dziękuję, że ze mną byłaś,...I wciąż jesteśmy...Jesteś przy mnie...Gdy coś wkurwia mnie...Męczy i złości...Jesteś jak wyspa nadziei..W oceanie bezradności...Jesteś w krainie marzeń...Pomyśl o czymś, a to spełnię...Kochanie, dziękuję,Że trwasz przy mym boku wiernie..Wiesz ? Mam wrażenie..Jakbym znał Cię od zawsze...Twój uśmiech na twarzy..Uwielbiam na niego patrzeć..Smak Twoich ust..I Twój delikatny dotyk...Działają na mnie,..Jak najsilniejszy narkotyk...Chcę budzić się przy Tobie...Zasypiać w obięciach,..Gdy nie ma Cię przy mnie..Wpatrywać się w Twoje zdjęcia...Jesteś dla mnie wszystkim...bezcenna, jak powietrze...Staram się przeprosić,..Jak tylko coś spieprzę,
|
|
|
Twoja miłość uschnęła jak róża, którą dostałam od Ciebie na walentynki.
|
|
|
Pewnego dnia źle się poczułam... Poszłam do lekarza. Zbadał mnie i powiedział: - To nic poważnego! Przepisał lekarstwa. Powędrowałam do apteki. Tam usłyszałam, że recepta jest nie do zrealizowania. Nie rozumiałam. Usiadłam i spokojnie przeczytałam jej treść "Jego uśmiech - 3 razy dziennie Pocałunki - do utraty tchu Otulić - Jego ramieniem się proszę Kocham Cię - Usłyszeć te słowa, chociaż jeszcze raz z jego ust" Farmaceutka miała rację - nie do zrealizowania...
|
|
|
Miłość to banał. Nie powiem Ci, że Cię kocham, przecież to takie oklepane, czyż nie? Powiem Ci, że podoba mi się kilka momentów, szczególnych. Podoba mi się kiedy szepczesz mi do ucha, kiedy Twoje ręce błądzą po moim ciele, kiedy mnie łaskoczesz, kiedy rzucamy się poduszkami, kiedy się uśmiechasz, kiedy mnie przytulasz, kiedy Twoje wargi dotykają moich, kiedy łapiesz mnie za rękę i mówisz że damy radę, kiedy obiecujesz że się poprawisz i kiedy zapewniasz o tym, że jestem najważniejsza. No dobra, banalnie- kocham Cię.
|
|
|
Popatrz jak wszystko szybko się zmienia . coś jest , a póżniej tego nie ma .
|
|
|
Wtedy zrozumiesz ile naprawde straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś.
|
|
|
Kiedy byłam mała , chciałam być księżniczką . Potem chciałam być piosenkarką , tancerką , modelką lub aktorką . Następnie chciałam być bardzo bogata i nic nie robić . Kiedy zdałam sobie sprawę , że nie dostanę niczego za darmo , zaplanowałam sobie , że będę psychologiem . Lecz teraz już wiem na pewno , kim będę . Będę mieszkanką miasta , w którym Ty mieszkasz i chcę być z Tobą . Reszta nie ma znaczenia .
|
|
|
|