|
zakochana08.moblo.pl
D niby zwykła 4 litera polskiego alfabetu. ale mi kojarzy się tylko z DOMÓWKĄ. Nie durexem czy jego imieniem . Niby zwykłe de ale dla mnie jest to najlepsza lite
|
|
|
D - niby zwykła, 4 litera polskiego alfabetu. ale mi kojarzy się tylko z DOMÓWKĄ. Nie durexem czy jego imieniem . Niby zwykłe (de) ale dla mnie jest to najlepsza litera w całym alfabecie.
|
|
|
godzina 23:30 - brak Ciebie w domu i telefon z tekstem: ' melduj się gówniarzu! '. po czym odpowiedź: ' weź mnie nawet nie wkurwiaj. no dobra, zaraz będę! zamknij sobie drzwi na klucz! '. uwielbiam Nasze wzajemne kontrolowanie , i fakt iż wiem , że jest ktoś kogo obchodze o każdej porze dnia i nocy.
|
|
|
-znasz szczęście? -no... z widzenia.
|
|
|
jesteś teorią chaosu , każda moja najmiejsza komórka , rozpada się na kawałki , gdy widzi Ciebie . serce przyspiesza tempa , moje zmysły szaleją , doprowadzają mnie do szału , nie wiedząc co mają robić , ale nie dam tego po sobie poznać , wciąż będę udawać , że mnie to nie chwyta , gdy tak naprawdę wewnątrz mnie kłębi się tyle myśli , ulotnych jak dym z papierosa , którego palę gdy na ciebie patrzę
|
|
|
i wiesz co? wkurwiasz mnie jak nikt inny i nie zdziw się jak któregoś razu po prostu podejdę do ciebie i cię bezczelnie ugryzę w szyję, przegryzając ci przy okazji aortę, i będę patrzeć jak zalewasz się na śmierć, a na moim uzębieniu będzie twoja ciemnobrunatna krew ,a ja z bezczelnym uśmiechem na pół twarzy będę stała i śmiała się jak powoli tracisz siły,upadasz na kolana,a w końcu osuwasz się na podłogę i wykrwawiasz przy okazji brudząc mi cały dywan. Z rękami umazanymi po łokcie w twojej krwi kucnę w ciemnym koncie, zapalę ostatniego papierosa śmiejąc się że zabiłam własne szczęście.Następnie wstanę , sprawdzę czy jeszcze żyjesz i gdy napatrzę się na twoje blade i zimne już ciało pójdę spać nie martwiąc się o konsekwencję swojego czynu.Bo wiesz, albo mam cię ja- albo nikt.
|
|
|
nie przejmuj się maleńka, poniosą Cię na rękach w objęciach i możesz czuć sie wielka
|
|
|
Mowisz, że jestem inna bo zamiast grzeczniutkiego eleganckiego typa w obcisłych spodniach i dopasowanej bluzie słuchającego frajerskiej muzy, wolę chłopaka na luzie z pasją, w luźnych spodniach i troche większej bluzie, mającego na kącie drobne przypały, problemy z policją i wiele innych drobiazgów? Jeżeli sie nie znasz to sie nie wypowiadaj na ten temat, oke mała?
|
|
|
sobota, godzina czternasta - dzwoni telefon. podnoszę głowę z poduszki odbieram i ziewając pytam ' co jest?'. jak zwykle zamiast 'siema' słyszę 'kurwa, Ty jeszcze śpisz?!'. ogarniam temat i wstaję z łóżka - dwie godziny i mam być gotowa, luźno. mija godzina a ja siedzę mieszając kawę już chyba setny raz. opcja 'dobudź się kurwa' nie podziałała jeszcze. ładuję się pod prysznic - ten zimny dobrze mi zrobi. szybko ogar i jestem już gotowa. godzina siedemnasta - wsiadam do o dziwo nie zapchanego autobusu. siadam na tyle i wkładając słuchawki w uszy walczę ze spojrzeniami zjebanych typiar. godzina osiemnasta jestem na miejscu - soboto, witaj - rozpoczynamy melanż.
|
|
|
za co ich uwielbiam ? za wspólne przypały na lekcjach. za picie wódki na długiej przerwie. za ' tak czy nie ? ' - ' czy nie'. za wandalizm szkoły. za granie na nerwach nauczycielom. za 'którą masz grupę?'. za 'daj spisać'. za 'chce pani posłuchać prawdziwego gówna?' i utwór gurala z komórki. za 'nie umiem' i śmiech. za ' na co się patrzysz, ha ?'. za milion różnych przyjebanych akcji. za kompletne nieogarnianie matmy i fizyki. za 'weź mi kurwa daj spokój dzisiaj'. za mega kłótnie i chęć powybijania się nawzajem. za 'czego słuchasz?'. i za wiele innych sytuacji dla których te cztery lata są do przebolenia, bo są z Nimi.
|
|
|
Przyjaciel? - to on potrafi przegadać całą noc i po 24 h stwierdzić że jeszcze się nie nagadaliśmy . To on popiera wszystkie możliwe szaleństwa, nie zważając na padający na polu deszcz i późną godzinę, z parasolką w ręku i z uśmiechem na twarzy wyjść do sklepu tylko po to żeby kupić mahoniową farbę do włosów. :) To on w ciągu jednej nocy potrafi stwierdzić że świat jest dziwny, faceci pojeb^ni, a herbata nigdy nie będzie doskonała. Przyjaciel? - taak to mój najcenniejszy skarb.
|
|
|
Nawet gdybym chciała z Tobą być to to nie jest możliwe. Sumienie nie daje mi żyć, bo miałam żyć uczciwie. Zbyt dużo błędów popełniłam za dużo krzywdy wyrządziłam. Dużo rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz, a ja się zastanawiam czy potrafię iść teraz przed siebie bez Ciebie. Dużo obiecywałam słowa nie dotrzymałam, teraz już nie wiem czy Cie Kochałam. A gdy to piszę łzy płyną po mej twarzy, chciałabym ostatni raz zobaczyć uśmiech twój. Zrozumiałam, że nie ma szans na to abyś był mój.
|
|
|
Możesz przyjść i pozbierać mnie z podłogi, albo położyć się obok.`
|
|
|
|