|
zaczarowana08.moblo.pl
masz innych przyjaciół niż ja inny charakter co sobotę lubisz się upić a ja i tak skrycie cię kocham i nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa kiedy powiesz mi zwykł
|
|
|
masz innych przyjaciół niż ja, inny charakter, co sobotę lubisz się upić, a ja i tak skrycie cię kocham, i nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa kiedy powiesz mi zwykłe "cześć" .
|
|
|
ludzie się nie zmieniają, ale ich poglądy, owszem. to, że zaczęłam, palić, pić i przeklinać, wcale nie oznacza, że się zmieniłam. to tylko, mój pogląd, na życie się zmienił. pogląd, na Twoją osobę. już nie mówię, o Tobie 'miłość mojego życia', mówię 'podły, sukinsyn, który mnie zostawił'.
|
|
|
człowiek wspominając tęskni. a jeśli tęskni to znaczy, że kocha. a jeśli kocha to tęsknota jest jak wbijanie w serce tępego noża
|
|
|
miłość to bagno. i wiem, że ile razy bym nie przechodziła przez to bagno, to za każdym razem wpadnę do niego po uszy. dziwi mnie tylko to, że nigdy w tym bagnie nie utonęłam.
|
|
|
była zepsuta, ale posiadała gigantyczne serce. problem polegał w tym, że nie potrafiła go wykorzystać w odpowiedni sposób.
|
|
|
a ja siedząc wieczorami na parapecie w za dużym swetrze, paląc papierosa zastanawiam się czym sobie na to wszystko zasłużyłam.
|
|
|
jak możesz pożegnać się z kimś, bez kogo nie wyobrażasz sobie życia? nie pożegnałam się. nic nie powiedziałam. po prostu odeszłam.
|
|
|
ona otwiera okno na oścież, gdy pada deszcz. lubi kaloryczną colę. nie znosi malować paznokci. uwielbia biegać boso po śniegu. ona jest niepowtarzalna, nie potrafiłeś tego docenić.
|
|
|
-Sialalala! -Co ty robisz? -Zagłuszam swoje serce, myśli i wyrzuty sumienia.
|
|
|
Szukając w życiu szczęścia,człowiek powinien przede wszystkim dowiedzieć się, jak najwięcej o samym sobie.Nie można być szczęśliwym nie znając samego siebie. To tak,jakby próbując oszukać własne serce.
|
|
|
mam inny swiat, inne marzenia, inną rzeczywistość. i dlatego ciagle sie smieje
|
|
|
W dniu, w którym uswiadomiłam sobie, że nigdy nie będziemy razem, cos we mnie pekło, wywróciło się na druga stronę. Poczułam w sobie taką pustkę i wydawało mi sie, że nie należę już do tego świata, ani do żadnego innego - stałam gdzieś pośrodku - jakby czekając na czyjąś dłoń. Nikt mi jej nie podawał i zrozumiałam, że musze wrócić do siebie i dalej żyć. Zadawałam sobie tylko jedno pytanie - jak? Nic nie mogłam z siebie wydusic. Tylko te głupie łzy. To wszystko dlatego, że tak trudno zdobyć czyjeś serce.
|
|
|
|